17

302 28 17
                                    

- Dalej tego nie zrobiłaś. -

- Nie miałam okazji!

- Miałaś ich mnóstwo. -

Ty i Mikasa siedzicie obok siebie przy stole. Jest tak wcześnie, że na dworze jest jeszcze ciemno.

- Czemu ci wogle na tym zależy? Czy to jakaś sprawa z Erenem? Założyłaś się z Conniem? -

- Nie mieszaj w to Erena.

Milkniesz.

- Okej. A ty nie mieszaj w to Levia. -

Zakłopotana drapiesz się po szyi.

- Powiedziałam mu to. Tylko... nie tak jak chciałam. -

- Więc zrób to teraz! -

- Nie ma mowy-

Mikasa prostuje się na krześle.

- Kapitanie! -

Twoje serce niemal zamiera. Dziewczyna zwraca się do mężczyzny na drugim końcu stołu. Na jej twarzy widać słaby uśmiech.

- Kapitanie! -

Przekrzykuje się przez rozmawiających rekrutów. Levi podnosi wzrok.

Kurwa.

Kopiesz Mikase pod stołem. Dziewczyna nawet nie drgnie. Otwiera usta, aby coś powiedzieć.

- Poda mi Pan sól? -

Bierzesz wdech.

- Jesteś okrutna. -

- Zawdzięczasz mi życie, pamiętasz? Pilnuj się.

Wieczorem jesteś bardzo zmęczona. Wracasz do pokoju i ze złością zrzucasz buty.

- Już wiem kogo mi przypominasz. -

Levi podnosi twoje obuwie i zirytowany ustawia je pod ścianą.

- Mikase. -

Przechodzisz przez pokój i podwijasz rękawy. Odwieszasz kurtkę na krzesło.

Levi podchodzi i chowa ją w szafie.

- Dlaczego akurat ją? -

Przystajesz obok łóżka i rozplatasz włosy.

- Oboje jesteście wredni. -

A potem opadasz na krzesło i zasypiasz niemal od razu.

𓍊𓋼𓍊𖡼.𖤣𖥧𖡼.𖤣𖥧𓋼𓍊𓋼

funfact: Levi często śpi na krześle i nawet nie zmienia przy tym ubrania. Podobno śpi jakieś 3 godziny dziennie.

funfact 2: Mikasa przyjaźni się z Y/N tylko i wyłącznie dlatego, że nie widzi w niej konkurencji. Eren i Y/N dalej dość mocno się nie lubią, więc dziewczyna nie uznaje jej za zagrożenie. Chce, żeby związała się z Leviem, by mieć absolutną pewność, że Y/N jej go nie odbierze.

Dzisiaj BARDZO krótki rozdział. Wiele osób mówiło, że nie mogą go odtworzyć - myślę, że to błąd wattpada, ale i tak jest on króciutki więc chyba beż różnicy.

Jak mówiłam mam teraz naprawdę duży problem prywatny więc rozdziały mogą być krótsze albo będzie ich mniej... zobaczymy. Zrobię co mogę.

A jeśli chodzi o SMUTne momenty to... yhhh nie wiem, zastanowię się. Teoretycznie umiem to pisać, ale polski to taki aseksualny język. Zobaczymy co da się zrobić, ale nie chce niszczyć fabuły dla zwykłego ruchańska.

dziękuję za komentarze i gwiazdki i w ogóle
love <3

call me captain // attack on titan (LEVI x READER)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz