***
Życzę wam miłego czytania tego rozdziału. Zapraszam do zostawienia głosu i komentarza pod rozdziałem, aby zmotywować mnie do dalszego pisania tej książki.
***
Pov Ester
Kiedy nocni łowcy i Simon byli na miejscu z rannym Luke'iem, to podeszli do drzwi mieszkania przyjaciela Ester. Rudowłosa zapukała do jego drzwi, a ten po kilku sekundach otworzył je.
- Magnus dobrze, że jesteś, bo potrzebujemy twojej pomocy przy ranach Luke'a - Powiedziała Ester.
- Wchodźcie z nim i połóżcie go na kanapie - Rozkazał Magnus i Jace, Clary i Alec włożyli go na kanapę. - A teraz wyjdźcie, a ty Ester przyłóż lód do czoła, bo na twojej pięknej twarzy zostanie siniak
Nocni łowcy i Simon wyszli i zostawili Magnus'a i Clary samych z Luke'iem. Rudowłosa weszła do kuchni czarnoksiężnika. Z zamrażarki wyciągnęła worek z lodem, który potem włożyła go na swoje czoło i jęknęła z bólu, gdy dotknęła swojego brzucha. Zdjęła swój krótki rękaw i zobaczyła ranę na brzuchu. Wtedy do kuchni wszedł Jace, który zobaczył jej ranę na brzuchu.
- Mocno cię boli? - Zapytał ją Jace, kiedy do niej podszedł.
- Trochę, ale zaraz stelą narysuję runę Iratze i wszystko będzie w dobrze - Odpowiedziała z uśmiechem rudowłosa, kiedy oparła się o blat kuchenny.
- Chodź pomogę ci - Powiedział Jace i stelą narysował runę Iratze na skórze Ester.
- Dzięki Jace - Powiedziała Ester, kiedy Jace narysował runę. - Mimo, że nie ufam Luke'owi, który zna moją matkę, ale to on uratował nas przed wilkołakami
- Widzę, że martwisz się o Luke'a, ale nic mu nie będzie i wyzdrowieje - Powiedział pocieszająco Jace.
- Dziękuję, że tu jesteś Jace, nawet nie wiesz ile to dla mnie znaczy - Powiedziała z uśmiechem Ester.
- Ester jesteś dla mnie kimś wyjątkowym. Nigdy nie czułem takiego namiętnego uczucia do żadnej dziewczyny jak do ciebie. Kocham cię Ester - Powiedział blondyn. Jego dłonie położył na talii rudowłosej i popatrzył w jej oczy, a ona w jego. Delikatnie przyciągnął ją do siebie, aż między nimi nie było przestrzeni. Ich twarze zbliżyły się do siebie, a ich usta połączyły się w namiętny pocałunek, który trwał dopóki nie zabrakło im powietrza.
- Ja też cię kocham Jace, chociaż znam cię kilka dni - Powiedziała z uśmiechem Ester.
Ester zaczęła darzyć Jace'a Wayland'a mocnymi uczuciami. Nigdy nie czuła takiego czegoś do żadnego chłopaka, nawet do Alec'a. Poważnie przemyślała uczucia do Alec'a Lightwood'a i doszła do wniosku, że do czarnowłosego czuła jedynie zauroczenie, które minęło. Teraz chciała być z Jace'm i może nie wiedziała ile będą razem, ale chciała zaryzykować, bo wiedziała, że było warto, nawet jeśli znała go dopiero kilka dni. Była z nim szczęśliwa i przy okazji zemściła się na Clary, by cierpiała na widok ich razem.
CZYTASZ
𝐓𝐫𝐮𝐝𝐧𝐚 𝐦𝐢ł𝐨𝐬́𝐜́|| 𝐀𝐥𝐞𝐜 𝐋𝐢𝐠𝐡𝐭𝐰𝐨𝐨𝐝, 𝐉.𝐖𝐚𝐲𝐥𝐚𝐧𝐝
Paranormal𝐄𝐬𝐭𝐞𝐫𝐚 𝐒𝐨𝐥 𝐀𝐦𝐨𝐫, 𝐩𝐫𝐳𝐲𝐩𝐚𝐝𝐤𝐢𝐞𝐦 𝐬𝐩𝐨𝐭𝐲𝐤𝐚 𝐬𝐰𝐨𝐣𝐚̨ 𝐝𝐚𝐰𝐧𝐚 𝐩𝐫𝐳𝐲𝐣𝐚𝐜𝐢𝐨́ł𝐤𝐞̨ 𝐂𝐥𝐚𝐫𝐲 𝐅𝐫𝐚𝐲 𝐢 𝐧𝐨𝐜𝐧𝐲𝐜𝐡 ł𝐨𝐰𝐜𝐨́𝐰, 𝐤𝐭𝐨́𝐫𝐳𝐲 𝐩𝐨𝐦𝐚𝐠𝐚𝐣𝐚̨ 𝐫𝐮𝐝𝐨𝐰ł𝐨𝐬𝐞𝐣 𝐨𝐝𝐧𝐚𝐥𝐞𝐳́𝐜́ 𝐣𝐞𝐣 𝐦...