𝟏𝟒.

50 8 0
                                    

***

3 dni później 

Pov trzeciej osoby


Od ataku Kaelie na Ester minęły 3 dni. Rana na brzuchu rudowłosej dziewczyny na skutek dźgnięcia nożem leczyła się.


W 3 dzień nieprzytomna Ester zaczęła budzić się i po kilku sekundach otworzyła oczy. Ester mrugnęła kilka razy, by przyzwyczaić się do światła i zobaczyła, że leżała w łóżku w ambulatorium.


Rudowłosa  chciała wstać, ale kiedy to zrobiła poczuła ból głowy i ból w okolicy brzucha, przez co jęknęła z bólu i przy tym obudziła swojego chłopaka, który spał na krześle.


- Kochanie obudziłaś się, ale nie wstawaj, bo rana na twoim brzuchu musi się zagoić i jesteś osłabiona - Powiedział Alec, kiedy zobaczył, że jego dziewczyna się obudziła. - Lekarz powiedział, że na razie musisz odpoczywać i przez kilka dni nie możesz brać udziału w misjach


- - Miło się widzieć kochanie - Stwierdziła Ester, kiedy położyła swoją dłoń na jego. - Co się działo, kiedy byłam nieprzytomna? 


- Jace mianował mnie nowym dyrektorem instytutu i wszyscy martwili się o ciebie, kiedy byłaś nieprzytomna - Odpowiedział Alec. - Teraz jako nowy dyrektor instytutu mam więcej pracy i muszę wypełnić raporty do dzisiaj, więc muszę iść, ale potem do ciebie przyjdę



- Kochanie nic mi nie będzie i umiem o siebie zadbać, więc idź, ale poproś Izzy, żeby do mnie przyszła - Powiedziała Ester, zanim jej chłopak ją pocałował w usta i wyszedł z ambulatorium. 



***

4 dni później


Ester wyszła z ambulatorium 4 dni później po zbadaniu jej przez lekarza, całkowitym zagojeniu się rany na brzuchu i ustąpieniu bólu. Dziewczyna cieszyła się z tego powodu, bo miała dość leżenia i mogła brać udział w misjach.


Rudowłosa dziewczyna zabrała prysznic, przebrała się w czarny sweter na długi rękaw, czarne skórzane spodnie oraz botki na obcasie, zrobiła idealny makijaż oraz uczesała się, zanim wyszła z ambulatorium, by spotkać się ze swoimi przyjaciółmi w pomieszczeniu kontrolnym, gdzie odbyła się odprawa.


Kiedy była na miejscu Ester stanęła obok swojej przyjaciółki Izzy i słuchała przemówienia Alec'a tak samo jak wszyscy nocni łowcy zgromadzeni w pomieszczeniu.


- Ostatnio straciliśmy siedmiu naszych ludzi, ale jeden Seelie nie może zdefiniować całego podziemnego świata, tak jak my nie możemy pozwolić Valentine'owi zdefiniować nocnych łowców - Powiedział Alec, który stał na schodach w pomieszczeniu kontrolnym. - Aby przywrócić jedność z naszymi sojusznikami, będę odbywał tutaj spotkania gabinetu z przywódcami podziemia w Nowym Jorku


- On chce jedności, ale czy on musi sprowadzać ich do instytutu? - Zapytała Lindsay, która stała za Ester i Izzy. Pytanie Lindsay wkurzyło obie dziewczyny. - Nadal nie mogę uwierzyć, że Alec Lightwood tu rządzi

𝐓𝐫𝐮𝐝𝐧𝐚 𝐦𝐢ł𝐨𝐬́𝐜́|| 𝐀𝐥𝐞𝐜 𝐋𝐢𝐠𝐡𝐭𝐰𝐨𝐨𝐝, 𝐉.𝐖𝐚𝐲𝐥𝐚𝐧𝐝Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz