14.

656 40 15
                                    

Louis's POV:

- Louis... Jesteś gejem?

Louis oderwał rękę od twarzy Harry'ego, jakby się poparzył.

W oczach Harry'ego pojawił się błysk paniki, a Louis szybko odwrócił się i sięgnął do klamki. Już miał ją przekręcić i wyjść z pokoju, gdy usłyszał rozpaczliwe błagania Harry'ego. 

- Kurwa, przepraszam, Lou. Po prostu pytam, bo... - Harry przerwał, czekając, by upewnić się, że Louis słucha.

I rzeczywiście tak było. Louis słuchał uważnie, ze wzrokiem wlepionym w drzwi, z ręką na klamce, gotowy do ucieczki, jeśli zajdzie taka potrzeba.

Harry westchnął raz jeszcze, zanim kontynuował.

- Pytam tylko dlatego, że ja jestem... jestem gejem. - Harry w końcu się odezwał, a Louis nie potrafił ukryć zaskoczenia.

Obrócił się gwałtownie, a jego oczy znów napotkały spojrzenie Harry'ego - palące. Widział, że Harry'ego ogarnia niepokój.

Harry był gejem?

Louis nie mógł powstrzymać bąbelków radości i ciekawości, które pojawiły się w jego żołądku, gdy to usłyszał.

Dlaczego na te słowa poczuł taką radość? 

Jeśli miał być szczery, teraz chyba już wiedział dlaczego. 

Wydawało mu się, że wiedział już od pewnego czasu, jeśli miał być ze sobą całkowicie szczery... 

Powoli ruszył z powrotem w stronę Harry'ego, który nagle wypuścił oddech, jak gdyby wstrzymywał go od czasu, kiedy padło jego wyznanie. Louis znów sięgnął do ust Harry'ego i delikatnie przesunął palcem po jego dolnej wardze. 

Harry wziął oddech, a jego oczy pociemniały. Louis niedokładnie wiedział, co robi, gdy dalej badał palcem wargi Harry'ego, wiedział jednak, że było to... 

Przyjemne. Dezorientujące. 

- Ja, um... mam dziewczynę - powiedział tylko, wciąż wpatrując się w Harry'ego, choć jego oczy powoli zaszły łzami. 

Harry tylko skinął głową, ale przyciągnął Louisa do kolejnego mocnego uścisku, gładząc plecy Louisa i szepcząc uspokajające dźwięki w jego włosy. 

Louisowi niespodziewanie przypomniała się jego mama - pocieszająca i kojąca, i ogromne łzy spłynęły szybko po jego policzkach, a z jego gardła wyrywały się zduszone szlochy.  

Co się działo? Czy Louis naprawdę był gotów zaakceptować, że może być gejem? To, że pociąga go Harry nie znaczy, że jest gejem, prawda? 

Objął ramionami talię Harry'ego i pozwolił wyższemu chłopakowi się otoczyć. 

- Już dobrze, Lou - gruchnął Harry, wciąż miękko kreśląc delikatne kręgi na jego plecach. - Pomogę ci to rozwiązać. 

Louisowi kręciło się w głowie. Tego ranka zdał sobie sprawę z tak wielu rzeczy: 

1) Harry był gejem,

2) Louisa pociągał Harry... i to mogło znaczyć, że on też był gejem... albo biseksualny, w każdym razie nie hetero,

3) Pieprzony Harry Styles był gejem. Czy już o tym wspominał? 

Gdy łzy obeschły, delikatnie odsunął się od Harry'ego, ocierając oczy owiniętymi w sweter dłońmi, a na jego twarzy pojawił się lekki uśmiech. 

- Dzięki, Hazza... - powiedział cicho i dostrzegł, jak twarz Harry'ego rozjaśniła się na to przezwisko. 

Louis zdecydował, że z pewnością użyje go ponownie. 

Away From Home [Tłumaczenie]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz