16.

607 47 10
                                    

Louis' POV:

Louis odbywał ostatnie zajęcia w poniedziałek z Harrym i spędził całą godzinę, starając się zwrócić jego uwagę. Poza małym, smutnym uśmiechem, nie otrzymał od niego nic i to go irytowało.

Spędził całą godzinę niemalże wgapiając się w Harry'ego, a on tylko kilka raz uniósł na niego wzrok. Czy Louis wcześniej źle to wszystko odebrał?

Czy Harry był gejem, ale nie był zainteresowany Louisem?

To znaczy, to nie było nic niezwykłego. To, że był gejem, nie znaczyło, że musiał mu się podobać Louis.

To znaczy, jeśli Louis byłby gejem, ale nie sobą, zdecydowanie by się sobie podobał, ale to tylko jego opinia.

Dzwonek zadzwonił i odciągnął Louisa od jego dziwacznych myśli, a Louis dostrzegł, jak Harry w pośpiechu wybiega przez drzwi.

O nie. Nie pójdzie ci tak łatwo, pomyślał Louis.

Wybiegł przez drzwi i dogonił Harry'ego, łapiąc go za ramię i odwracając go w swoją stronę z olśniewającym uśmiechem.

- Och, hej, Lou - powiedział Harry nieco posępnie, unikając kontaktu wzrokowego.

Uśmiech Louisa opadł. Nie lubił widywać Harry'ego tak smutnego, zdecydował.

- Hej, Haz - odpowiedział Louis, przybierając z powrotem uśmiech. Stanął obok Harry'ego i razem z nim skierował się do ich pokoju.

Nie mógł się nie zastanawiać, czy bicie serca Harry'ego przyspiesza tak samo jak jego, gdy tylko byli razem... NIE CZAS NA TO, LOUIS.

- A więc, co ci się wcześniej stało? - zapytał Louis, lekko trącając Harry'ego ramieniem.

- Hmm? - mruknął Harry. - Och, podczas lunchu? Um, przypomniałem sobie, że miałem o czymś porozmawiać z nauczycielem francuskiego - dodał nieprzekonująco.

Dziwne, pomyślał Louis. Mieli francuski na ostatniej lekcji. Czy to nie mogło do tego czasu poczekać?

- Och, tak - powiedział Louis. - Cóż, ominęło cię zabawne piętnaście minut - dodał z szerokim uśmiechem.

- Ah, naprawdę? - odpowiedział Harry z lekkim uśmiechem. - Niall znów dogryzał Eleanor czy coś? - Zaśmiał się I wpatrywał się w przód, jakby cieszył się wspomnieniem w swojej głowie.

- Cóż, coś podobnego. - Louis zaśmiał się. - Tak jakby doszedłem do wniosku, że nie za bardzo lubię Eleanor - powiedział szczerze.

Odwrócił twarz w prawo, dostrzegając reakcję Harry'ego i nie zawiódł się. Wyłapał, jak kąciki ust Harry'ego uniosły się w lekkim uśmiechu na te słowa.

- Och, tak...? - zapytał Harry, powoli odwracając twarz w stronę Louisa. Już brzmiał nieco bardziej lekko.

Gdy ich spojrzenia się spotkały, Louis poczuł napięcie powstające między nimi, niemal duszące ich swoim ciężarem.

Harry nagle przestał iść i Louis zastanowił się, czy Harry miał zamiar pochylić się i...

Och.

Nie. To tylko nadmierna wyobraźnia Louisa. Dotarli do ich sypialni i Harry zatrzymał się tylko po to, by otworzyć im drzwi.

Gdy Harry wszedł do środka, wprowadził ze sobą napięcie do pomieszczenia i Louis obawiał się za nim podążyć.

Zrobił to jednak.

Oczywiście, że tak.

Harry's POV:

Away From Home [Tłumaczenie]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz