Abigail siedziała na stołówce sama przy stole, czekała aż Scott pojawi się razem z Stiles'em na stołówce. Była ciekawa czy wilkołak zdradzi jej tożsamość, czy uzna iż wiedza jest niebezpieczna dla jego przyjaciela.
Pojawili sie na stołówce, od razu zostali obserwowani przez brunetkę. Dosiedli się do czwórki uczniów.
- A gdzie Mason i Corey? - zapytał McCall, na co blondynka poptrzyła na niego wymownie. - Rozumiem..
- Rozmawiałeś z Abigail? Czego się dowiedziałeś? - odezwał się Stilinski.
Mówił normalnie, wiec chyba reszta o wszystkim wie. Wyczuła troje zmiennoksztaltnych oraz jedną magicznie obdarzoną, lecz jej moc była bardzo słaba.
- To nie ona jest sprawcą tych morderstw w lesie - odpowiedział brunet. - Ale dla zdobycia zaufania pomoże nam się zająć tą osobą, która zabija te kobiety.
- A niby w jaki sposób? - zapytał szatyn, przeżywając frytkę. - Kim ona jest, że nie możesz mi o tym powiedzieć, oraz w jaki sposób ma nam pomóc? Co takiego potrafi?
- Stiles, zadajesz za dużo pytać - zdenerwował się zmiennokształtny. - Wiem, że nie lubisz tajemnic, ale w tym momęcie nic nie mogę na to poradzić.
Od tego momentu ich rozmowa na temat dziewczyny się skończyła. Nie rozmawiali również o ofiarach, dlatego więcej informacji wampirzyca pozna później.
Po skończonym lunchu wszyscy poszli na resztę zajęć. Gdy lekcje się skończyły, brunetka ruszyła na spotkanie z chłopakami. Zanim wyszła z budynku już wyczuwała obecnosc wilka i jego przyjaciół przed drzwiami.
- Nie musicie tak pilnować wejścia, sama bym do was podeszła - odezwała się gdy otworzyła drzwi. - Rozumiem rodzinka w komplecie. Czterech zmiennoksztaltnych i nawet czarownica.
- Czarownica? - zdziwił się Stiles. - Ona mówi o Lydii?
- Teraz już rozumiem - zaśmiała się wampirzyca. - To tylko banshee. Jak przykro, już myślałam, że zebraliście silną drużynę. No cóż nie można mieć wszystkiego.
- Co to za jedna? - zapytała dziewczyma we włosach do ramion. - I czemu jest wredna?
- Nie ważne, chodźmy, musimy jej opowiedzieć wszystko co wiemy - powiedział człowiek.
Wszyscy ruszyli w stronę niebieskiego Jeepa, z czego Scott wsiadł na motor z zmiennoksztaltną. Abigail usiadła z tyłu, jak pozostała dwójka chłopaków, a banshee na miejscu pasażera i czekała, aż zaczną mówić. McCall z dziewczyna juz pojechali.
- Gdzie jedziemy? - zapytała Abby.
- Do rezerwatu, a gdzie? - odpowiedział Stiles.
- A co z moim autem?
- Odwiozę cie później pod szkołe - odpowiedział kierowca.
Brązowookiej nie uśmiechało się być tak długo w ich towarzystwie, ale obiecała pomoc w zamian za święty spokoj. Nastała cisza.
CZYTASZ
Vampire in LOVE / Stiles Stilinski
Vampire2015 rok - znowu historia zaczyna się od nowa. Początek liceum, przebieg nauki bez zwracania na siebie uwagi, koniec szkoły i przeprowadzka do nowego miejsca. I tak w kółko i w kółko. Miała już tyle nazwisk, że normalna osoby by się pogoniła w tym w...