#8 Ugryzienie

514 31 0
                                    

Chłopak szybko ruszył w wyznaczonym mu kierunku.

- Dużo! - zawołała Abby, nadal klęcząc na ziemi.

⇅ ⇅ ⇅ ⇅ ⇅

Stiles dotarłszy do piwnicy, znalazł lodówkę i otworzył ją.

- Co je... - powiedział sam do siebie, po czym urwał, gdy przyszła mu do głowy myśl. - Ja pierdole...

Mimo swojego zdziwienia przedmiotem, który znalazł, zabrał pięć worków i ruszył na górę.

- Nie wiem czy o to chodziło, ale przyniosłem pare worków - powiedział podając jeden z nich dziewczynie, a resztę położył na ziemi.

Ona tylko zabrała i zębami wyrwała zatyczkę po czym jednym łykiem wyssała prawie pół opakowania.

- Więc jesteś... - zaczął szatyn, siadając na podłodze i oparł sie o ścianę.

- W końcu odkryłeś tajemnice - powiedziała, opierając sie o przeciwległą ścianę, nadal spuszczając głowę. Nie pomagało. - Zagadka rozwiązana.

- Skąd ją masz? - zapytał.

- Ta jest zwierzęca, czasem poluje na zwierzęta i zachowuje krew na później.

Pochyliła sie do przodu, starając sie opanować. Czuła krew, ale nie tą z worków. Czuła ludzką. Krew Stilesa.

- Krwawisz... - bardziej stwierdziła, niż zapytała.

- He? Gdzie? - zdziwił sie, gdyż nie czuł bólu z żadnej rany.

- Na palcu, ale już zaschnęła - zmieniła pozycje, aby uklęknąć, siadając na nogach i pochyliła się do przodu, gdyż wyczuwała zapach z jego rany od zacięcia się papierem.

- Nie pomaga, prawda? - zapytał, nie chcąc od niej odchodzić, ale prawdopodobnie by musiał.

- Jest pełnia, na zewnątrz grasuje niebezpieczny wampir i nie możesz wyjść, wiec jesteś zamknięty w domu z innym wampirem, który ledwo się kontroluje - brunetka sięgnęła po kolejny worek z krwią, wcale nie czując się lepiej

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

- Jest pełnia, na zewnątrz grasuje niebezpieczny wampir i nie możesz wyjść, wiec jesteś zamknięty w domu z innym wampirem, który ledwo się kontroluje - brunetka sięgnęła po kolejny worek z krwią, wcale nie czując się lepiej. - Powinieneś martwić się o siebie.

Wypiła całą czerwoną ciecz z opakowania zaledwie jednym dużym haustem. Nie kontrolowała zmiany koloru jej oczu, a jej kły chcące się wysunąć wbrew jej woli, sprawiały ból w dziąsłach.

- Dlaczego Scott cie tutaj puścił? - zapytała wypijając przedostatni worek.

- Musiał pomoc mamie.

Vampire in LOVE / Stiles StilinskiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz