#4 Spotkanie po latach

650 34 0
                                    

Dotarli prawie do celu.

Stiles, wraz z resztą watachy, siedział w aucie i rozmawiali o nowej dziewczynie.

- Nie podoba mi się - powiedziała Lydia. - W jej obecności czuć smierć.

- Zabiła kogoś? - zapytał syn szeryfa.

- Nie jestem pewna..

- Tez uważam, że jest dziwna - odezwał się Liam.

- Moim zdaniem jest całkiem spoko - skomentował Theo. - I na dodatek sexy.

- Serio? - zapytała Malia. - Nie potrafisz myśleć mózgiem, tylko jak się napatoczył ładna dziewczyn to głupiejesz.

- Ludzie, spokoj - powiedział Stiles. - Ma nam pomóc, wiec nie jest źle.

- Ciekwe co za to chce - powiedział Liam.

- Poczekaj tutaj, ja z nią porozmawiam - powiedziała Abigail i poszłam w kierunku Victorii*.

- Poczekaj tutaj, ja z nią porozmawiam - powiedziała Abigail i poszłam w kierunku Victorii*

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

- Hej Vicky - rozpoczęła rozmowę w obojętny sposób.

- Abby? - zdziwiła się młodsza dziewczyna. - Co tu robisz? Wróciłaś do miasta?

- Tak, zatrzymałam się tu do skończenia szkoły i może 5 lat dodatkowo - odpowiedziała na jej pytanie. - A ty co tu robisz?

- Ja tylko... - powiedziała wystraszona.

- Victoria, lubię cie, ale nie pozwolę wchodzić sobie w drogę - rzekła starsza wampirzyca.

- Nie zamierzałam ci przeszkadzać, naprawdę!

- Spokojnie nie zrobię ci krzywdy - podbiegła szybko do dawnej znajome i spojrzała jej w oczy. - Opuścisz to miasto i nigdy więcej nie wrócisz.

Odwróciła się i ruszyła spowrotem do Scotta

- Żegnaj, Vicky - uśmiechnęła się do dziewczyny.

- Co zrobiłaś? - zapytał zdziwiony jej działaniem.

- Nie będzie już problemem.

- Abby, czekaj! - krzyknęła młoda wampirzyca.

- Kurwa - przeklnęła pierwotna, zdając sobie sprawę iż Victoria zażywa werbenę.

Szybko pojawiła się przed szatynką.

- Myślisz, że to zabawne? - zapytała łapiąc ją za szyje. - Z Pierwszymi lepiej nie zadzierać.

- Abby, o co chodzi? - zaniepokoił się Scott.

- Nie martw się - złapała Vicky za ramie i prowadziła za sobą. - Zabiorę ją do siebie, kilka dni i perswazja zacznie działać.

Cała trójka szła w kierunku auta i pozostałych.

- Jak to możliwe, że wpływasz na umysły ludzi? - odezwał się Scott. - Jesteście z tego samego gatunku, wiec jak możliwe, że możecie wpływać na swoje nawzajem?

Vampire in LOVE / Stiles StilinskiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz