Miałam jeszcze tego nie publikować. Napisać kilka rozdziałów do przodu, może nawet całość, nim w ogóle wspomnę, że to tu jest, że można czytać i dobrze się bawić. Ale wstawiam dzisiaj pierwszy rozdział, przede wszystkim dla siebie, dla własnej przyjemności, dla poprawienia sobie nastroju. Bo dziś jest dzień, w którym wszystko znowu się kończy, po którym zostają przeżyte przez całą zimę emocje, odrobina niesmaku, niedosytu, ale też wiara, że gdy znów nadejdzie zima, znów będzie to powód do radości.
Taki jest sport. Dla mnie zakończone dziś skoki narciarskie, dla Yuri, głównej bohaterki tej opowieści, siatkówka, której szczerze nienawidzi, ale nie potrafi się z nią rozstać. Z wielu powodów. Bo może ta nienawiść wcale nie jest taka oczywista, jak jej się zdaje.
I nie, to nie będzie ambitne dzieło. Nie zamierzam nikogo oszukiwać, bo też sama Yuri nie jest takim kłębowiskiem problemów jak inne moje bohaterki. Chce być po prostu sobą. I dogadać się w końcu z pewnym kocurem^^
CZYTASZ
I hate everything about you... [Haikyuu!! FF]
FanfictionChoć Yuri nienawidziła siatkówki, ta wciąż była obecna w jej życiu. Karasuno zostało ucieczką przed rodzinnymi tradycjami i pewnym natrętem nawijającym jedynie o siatkówce. Stagnacją, w której dziewczyna ukryła tę część siebie, z którą nie potrafiła...