Krótkie objaśnienie:
K: - komputer,
R: - Rob,
V: - Viktor,
J: - ja (Nathalie, główna bohaterka).
__________________________
R: ... A i jeszcze jedno. Wszystkie szyby, okna i drzwi są kuloodporne.. - wstał z miejsca i zaczął wychodzić.
J: Dzięki.. - pożegnałam go i usiadłam zamyślona na wcześniejszym miejscu. Po chwili przypomniało mi sie o liście od staruszków. Szybko wyjęłam kopertę i rozpakowałam ją. Moim oczom ukazał sie list z dwoma rożnymi rodzajami pisma.
" Skoro czytasz list, to pewnie jesteś już sama, a Rob wszystko Ci powiedział. Pewnie zachodzisz w głowę, po co to wszystko?! A więc jestem pewna że dopadnie Cie kiedyś przeszłość. Z tym nie da sie skończyć.. Nie wiem jednak kiedy to sie wydarzy, ale trenuj sie dalej..
W piwnicy jest strzelnica, zapewniłem Ci wszystko co może sie przydać. - teraz pewnie pisał dziadek - Nie zaniedbuj swoich zdolności. Ludzie z którymi przebywałaś na pewno o Tobie nie zapomnieli i wielu z nich może pragnąć zemsty na Tobie. Wiem, że ze wszystkich Sokołów byłaś najlepsza..
Ogólnie to nie pochwalam takiego życia.. - znów babcia - ..przykro mi, że nie mogliśmy nic zrobić, aby Ci pomóc. Dlatego to teraz musi wystarczyć.. Część mieszkalna domu wyposażona jest w najlepsze sprzęty i zabezpieczenia.. Wiem że Twoją pasją jest gotowanie i przebywanie w kuchni. Stąd pewnie wynika Twoje stanowisko w restauracji.. W domu znajdują sie dwie kuchnie.. W jednej z nich są specjalne noże, są niebywale ostre i zapewne nieliczni potrafią z takich korzystać. Wiem, że Ty tak..
Cała posiadłość jest bardzo duża.. Masz ogromny garaż, w najdalszej części ogrodu jest lotnisko z małym śmigłowcem. Nie wiem czy Ci sie kiedykolwiek przyda, ale na wszelki wypadek będziesz mogła szybko uciec.. W zbrojowni znajdziesz dosłownie wszystko od kastetów, przed najnowocześniejsze gadżety, po ciężką broń.. Wiem, że potrafisz sie posługiwać każdego rodzaju bronią.. Jest też tajne, najtajniejsze pomieszczenie w tym pałacyku. Nie powiem Ci dokładnie gdzie ono sie znajduje, sama musisz znaleźć wejście..
Jest coś jeszcze.. Jest takie miejsce, chyba moje ulubione.. Na samym dachu budynku znajduje sie a'la taras.. Jestem pewna, że pokochasz to miejsce tak samo jak ja.. Pamiętaj również nasz wiek, nie na darmo Ci go powtarzaliśmy, w odpowiednim momencie będzie Ci potrzebny..
Kochamy cie.. Dziadkowie..
Ps. Zniszcz ten list! "
Od razu podeszłam do rozpalonego kominka i spaliłam papier. A więc nowy dom, dziwne że nigdy nawet nie próbowali sie ze mną skontaktować i po tylu latach dają mi to wszystko.. Pomimo tego, że mój domek nie należy do zwyczajnych, może o wiele mniejszy od tego pałacu, ale podobnie urządzony..
Hmm.. od czego zacząć zwiedzanie?! Zbrojownia! Uwielbiam bronie, potrafię korzystać z każdej, a jeżeli nie, to bardzo szybko sie uczę. Poszłam jednak najpierw poszukać biura, zeszłam schodami w dół i znalazłam sie w piwnicy, tylko że nie przypominała ona typowej
piwnicy. Tu było podobnie jak u góry, elegancko urządzone, oświetlone. Weszłam w pierwsze drzwi, był tu pokój z wielkim TV, kanapą, fotelami i regałem z rożnymi filmami. Następny to wielki pokój, zapewne moje biuro, było w kolorach szarości, na ścianie nad biurkiem był obraz przedstawiający księżyc w pełni. W rogu stała szafka z której wystawały zwinięte w rulonik plany domu. W drugom rogu, pod sufitem wisiał ekran, zapewne monitoring.. Podeszłam do szafki i wzięłam jeden z planów i rozłożyłam go na biurku.
J: Matko kochana.. - powiedziałam z zaskoczeniem do siebie, na planie był rozrysowany pałac w pionie, ma on w sobie jakieś 6 pieter, zaczynając od -3, kończąc na dachu.. Rozłożyłam kolejny w poszukiwaniu rozplanowania piwnicy, znalazłam, rozłożyłam go jak poprzedni i zaczęłam dokładnie badać każdy szczegół z dokładnością. Zrobiłam to samo z każdym innym, dom był naprawdę wielki z sekretnymi przejściami, pomieszczeniami, które nie są wcale widoczne i pewnie bez tych planów nigdy bym sie o nich nie dowiedziała.. Późną nocą skoczyłam oglądać stare
plansze, odnalazłam sypialnie, była ogromna, idealna dla mnie. Położyłam sie zmęczona na łóżku i odpłynęłam w krainę snu. Wstałam po kilku godzinach, byłam zmęczona ale nie mam czasu na długie spanie. Wykonałam poranną toaletę i ubrałam sie w znalezione w szafie ubrania. Wyszłam z sypialni z telefonem przy uchu..
V: Halo?
J: Viktor to ja.. - powiedziałam zmęczona do mojego jedynego.. hmm.. znajomego?!
V: No co jest szefie? - Viktor jest jakby moją prawą ręką w restauracji i nie tylko.
J: Słuchaj, nie będzie mnie przez kilka dni w lokalu.. Zajmij sie nim, a w razie poważnych spraw dzwoń.. - wyjaśniam mu.
V: Jasne.. Do zobaczenia Nath.. - uśmiechnęłam sie i rozłączyłam. On jeden tak na mnie mówi.. lubię to przezwisko. Zeszłam schodami w dół przypominając sobie plan jak dojść do kuchni, znalazłam sie w niej, rozejrzałam sie i zauważyłam w rogu blatu stojak z bardzo wystawnymi nożami. Podeszłam do nich i wzięłam największy do reki, przejechałam delikatnie palcem po ostrzu, a po chwili czułam jak nóż zagłębia sie w mojej skórze. Babcia miała racje, bardzo ostre! Odłożyłam go i zrobiłam sobie kawę, z zaparzonym napojem powędrowałam do salonu. Teraz dopiero zobaczyłam jaki jest wielki. Mocno oświetlony, słonce wpadało przed wielkie okna. Zauważyłam w rogu przy suficie, malutki czujnik, dom musi mieć najlepsze alarmy. Wypiłam kawę, bez patrzenia w lustro związałam włosy w koka i powędrowałam do zbrojowni. Była na najniższym pietrze pałacu, drzwi nie miały ani klamki ani żadnego okienka, widać było że zrobione są z ciężkiego metalu. Przy nich był skaner, już wiedziałam jak je otworzyć, znajomy dziadka wspominał że do kilku pomieszczę wejdę za pomocą skanu swojego palca, przyłożyłam go do skanu.
K: Witaj Nathalie!
...
CZYTASZ
Night Changes ~ Darker Life
FanficDwa inne światy.. Ona, kobieta która nie ufa nikomu, zimna dla otoczenia, mroczna dusza.. On, ciągle uśmiechnięty, otwarty na dobrą zabawę.. Mają jednak coś wspólnego.. Coś co może być zarówno jej przekleństwem, jak i wybawieniem. Nathalie Horan i N...