Hyunlix Forever Happy

26

253słów.

Skróty:

MH- mama Hyunjin'a

TH- tata Hyunjin'a

MF- mama Felix'a

TF- tata Felix'a

L1- ta pierwsza chamska baba z recepcji

L2- ta co potem doszła

L- lekarz

M- Minho

J-Jisung

To chyba wszyscy jak coś to piszcie.

Felix:

Minął kolejny miesiąc odkąd Hyun śpi.
Ze mną już lepiej ,chodzę do szkoły ,ale wciąż codziennie opiekuje się Hyunjin'em.
Pielęgniarki ,które nie chciały nas wpuścić do Hyunjin'a strasznie mnie nie lubią, a szczególnie ta pierwsza co była chamska.(L1)

Dzisiaj znowu przyszedłem do szpitala właśnie siedzę w sali przy drzwiach, bo miałem zamiar iść po kawę ,ale usłyszałem rozmowę tych pielęgniarek.

L1- Boże ile można tam siedzieć.- znowu narzekała na to samo już od 30 minut.

L2- Wiem ,ale przynajmniej już nie robi problemów z wyjściem Ze szpitala. Co nie zmienia faktu, że za kogo on się uważa, żeby się nim opiekować.- w tym momencie nie wytrzymałam i wyszedłem z sali by to wytłumaczyć.

Te były zaskoczone tym ,że wychodzę z pomieszczenia w tym momencie.

L2- Coś się stało?

F- Nie, ale odpowiem na Wasze pytanie.
Hyun jest moim chłopakiem ,więc wręcz powinienem się nim opiekować.- powiedziałem w stronę zdziwionych, złych oraz zirytowanych kobiet.

L1- Phff przestań kłamać kto by cię chciał?

L2- Napewno nie Pan hwang ,on jest przystojny i bogaty poza twoją ligą.

MH- Kto ci pozwolił się tak do niego zwracać?!- krzyknęła do pielęgniarki.

TH- Zostaw je nie warto. Nie chcę was widzieć. - powiedział ,a one wręcz biegły by, tylko odejść.

Po tym incydencie już nie było takiej kłótni czy czegoś podobnego.

Jednak od czasu do czasu słyszałem, że dalej nie wierzą mi ,że jestem chłopakiem Hwang'a.

Byłem właśnie w szkole kiedy nagle....

Hejka mam nadzieję, że się podoba chociaż sama nie jestem fanką tego rozdzialu.

U góry jest mój rysunek Hyunjin'a.
Czekam na oceny i może jakieś komentarze co mogę poprawić.

Miłego dnia/nocy ❤