36

235 16 4
                                    

198słów.

Felix zasnął z wycieńczenia w ramionach Hyunjina ten ,więc stwierdził ,że zaniesie go do pokoju.

Od kilku minut chodził w tą i z powrotem rozmyślając o tym wszystkim i czekając na chłopaków.
Na grupie napisał ,że ma pilną sprawę i poprosił o spotkanie.

Nagle usłyszał pukanie do drzwi poszedł otworzyć I ujrzał swoich najlepszych przyjaciół MinHo i Changbina w towarzystwie swoich chłopaków JiSunga i SeungMina.

Kąciki jego ust delikatnie drgnęły ku górze na widok wsparcia ,ale chłopaki wiedzieli... mimo ,że uśmiech był szczery był on smutny, a jego z każdą chwilą coraz bardziej szklane oczy przepełnione były smutkiem.

Ch-Jin co to za sprawa?

H- Felix... on... został pobity...-mówił coraz ciszej i głos mu drżał.

Chłopaki patrzyli zdziwieni, choć Bin i Min nie zdążyli poznać Lixa słyszeli o nim wiele dobrego i nie spodziewali się tego.

J-Ale żyje...prawda?

H-Tak.... śpi w sypialni.

M-Ale kto..?

H-Jisoo ,a raczej jej brat..........

Wytłumaczył chłopakom  sytuację, a w połowie rozpłakał się czuł się winny, że nie zauważył ,.. że go nie ochronił.

Chłopakom na ten widok krajało się serce Bin,Minho I Hyunjin znali się od piaskownicy i byli dla siebie jak bracia. Han I Kim nie znali Hwanga tak długo ,ale wiedzieli ,że nieważne jaki pewny siebie by nie był ,w środku jest naprawdę wrażliwy.

Hyunlix Forever HappyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz