3

613 24 6
                                        

170 słów.

Felix:

Hwang odprowadził mnie pod sale.....
myślałem ,że sobie pójdzie No ,bo w końcu kto by chciał się opiekować jakimś chłopakiem o ,którym nic nie wiedział..... na samą myśl o tym, że będę musiał siedzieć sam znowu zacząłem się trząść ,starszy nieoczekiwanie został ze mną i mnie przytulił chyba zauważył ,że się bałem.

- Co robisz?

- Jak to co? Boisz się ,więc cię przytulam mi to osobiście pomaga. Przeszkadza Ci to? Jeśli tak to przestanę.

Nie chciałem żeby przestawał jego uścisk był ciepły i miły. A poza tym lubię się przytulać.

- Nie, nie przeszkadza ,tylko pierwszy raz ktoś oprócz mojej rodziny i przyjaciela z Australii mnie przytula.

Chłopak spojrzał na mnie ze zdziwieniem.

- Co jak to możliwe.....! Znaczy, No jesteś taki słodki i w ogóle......

Patrzyłem na niego ze zdziwieniem.

- Sorry nie chciałem ,żeby to źle zabrzmiało.

- Nic się nie stało dziękuje za komplement.

W pewnym momencie ktoś zaczął krzyczeć ,, Hej ,Hej to ty Felix prawda!?''
Gdy się odwróciłem w stronę głosu zobaczyłem Han'a......

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Autorka: Hej znowu pisałam to w tramwaju. Trochę dziwny ten rozdział mi wyszedł ,ale mam nadzieję, że się podoba:)

Miłego dnia/nocy

Hyunlix Forever HappyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz