Hyunlix Forever Happy

33

282słów.

Hyunjin posadził Felix'a na kanapie samemu idąc do łazienki po apteczkę.

Po chwili wrócił ,usiadł koło Lee i zaczął delikatnie przemywać,smarować maścią i naklejać plastry na rany ,następnie składając delikatne pocałunki tak jakby miały one pomóc w gojeniu się.

Lee pomimo bólu jaki odczuwał czuł przyjemność przez pocałunki ,czuł się bezpiecznie przy osobie, którą kocha.

Gdy Hwang skończył chciał pójść odnieść apteczkę ,lecz przeszkodziła mu w tym ręka Lixa i jego wzrok szczeniaczka.

Hyunjin uśmiechnął się delikatnie myśląc jakiego on to ma wspaniałego chłopaka i przytulił go. Tulili się tak jakiś czas. Hwang chciał kilka razy wstać I zrobić jedzenie bądź dać pić młodszemu, lecz on nie miał zamiaru go puścić. 

Lee właśnie spał słodko w jego ramionach, więc HyunJin postanowił nie męczyć go w tej pozycji i zanieść do sypialni. Wziął go na pannę młoda tak by go nie obudzić ,poszedł do pokoju położył go na łóżku i przykrył kołdrą.

Poszedł do kuchni by zrobić coś do jedzenia ,w trakcie przerwał mu głośny krzyk i wołanie jego imienia ,więc czym prędzej popędził do młodszego. Siedział cały mokry i zapłakany, taki widok był dla Hyuna bardzo bolesny. Szybko do niego podszedł ,przytulił i zaczął uspokajająco gładziłć raz włosy ,a raz plecy. Gdy Felix już się uspokoił Jin położył go z powrotem.

F-Nie zostawiaj mnie....

H-Nigdzie nie idę ,ale muszę iść na dół ,bo zostawiłem zupę na gazie ,a chyba nie chcemy by był pożar prawda?

F-Mhm..

Po tym jak wyłączył gaz poszedł do pokoju I ułożył się koło Lixa rozkładając ramiona w zachęcie do przytulasa ,tak też zrobił młodszy, Hyunjin zaczął gładzić i bawić się jego włosami przy okazji nucąc jakąś melodie w celu uspania młodszego.
Tak też się stało Felix zasnął wtulony w jego klatkę piersiową czując się bezpiecznie jak nigdy.

Hejka mam nadzieję, że się podoba😃
Wracamy ,a przynajmniej mam taką nadzieję do dłuższych rozdziałów ten ma ok. 300 słów bez mojej pogadanki.

Miłego dnia/nocy♡