Muzyczka jest mega i ten las z czerwonym niebem też.
Zaczynamy następny rozdzialik.
_________________________________________
W końcu dotarłam... Na jakąś kompletnie odludną stacje kolejową w lesie. Nikogo tu nie ma, nie mam pojęcia, w którą stronę powinnam iść. Na mapie od Jake'a tej stacji wogóle nie ma.
Planowałam ulokować się w Motelu Panny Walter. Cleo wspominała mi o tym miejscu i myśle, że to dobre jak i pewnie jedyne miejsce w tym mieście, żeby się zatrzymać. Tylko jak mam tam dotrzeć jak nie wiem gdzie jestem.
Włączyłam gps na swoim telefonie. Pamiętam jak przypadkowo włączyłam to na telefonie Hannah, przez co Michael dowiedział się gdzie ukrywają się moi przyjaciele. Poczułam mały niepokój jakby zaraz ktoś miał poznać moją lokalizację.
Zobaczyłam, że poza lasem trochę na południe od miejsca, w którym teraz jestem znajduje się jakiś teren zabudowany.
Porównałam sobie mapę z gps z mapą od Jake'a i faktycznie jest to raczej to miejsce. Pora iść w drogę.
Muszę przyznać, że miło idzie się przez las, jest wręcz magicznie✨ . Ciepłe promienie słońca, miły poranny wiaterek, cisza, żadnej żywej duszy.
Nie daleko mojego domku też jest las. Żałuję, że nie chodziłam tam za często. Jak tylko wrócę do domu zacznę chodzić na poranne spacery, kto wie, może zacznę biegać? będę fit ;) o ile wrócę...
Jest godzina 10. Właśnie wkroczyłam do miasta. Moim oczom ukazała się drewniana tabliczka z napisem "Welcome to Duskwood". Droga pomimo, że dość długa to była przyjemna, więc nie mam na co narzekać.
Przez ten czas nikt się nie odezwał na czacie. Jake robi pewnie jakieś swoje hakerskie rzeczy. Nie mam pojęcia co może robić reszta, ale nie chcę im przeszkadzać. Zasłużyli na chwilę spokoju. To ile przeżyli. Oni nigdy tego nie zapomną.
Przez to, że Michael przebił opony w samochodach nie mogą nawet wrócić do miasta. Dobrze dla mnie. Nie chcę ich na razie spotkać, jeszcze nie teraz.
Pomimo, że dziś ma odbyć się festiwal sosnowej polany to jest tu wyjątkowo cicho. Dziwne miejsce.
Z jednej strony dobrze, jest mała szansa, że kogokolwiek spotkam tak samo, że ktoś spotka mnie.
Jestem już niedaleko motelu. Jeszcze tylko kilka uliczek i powinnam znaleźć się u celu mojej podróży.
Usłyszałam szum jadącego samochodu. Na tym odludziu jednak ktoś żyje. Coś nadjeżdża zza moich pleców. Czy wyglądałoby głupio jakbym się odwróciła, by zobaczyć co to?
Nim się obejrzałam, auto przejeżdżało już obok mnie. Jak się okazało był to radiowóz policji, a za kierownicą Alan...
_________________________________________
Siema. Kolejny rozdzialik. Jest już 23 i trochę straciłam wenę i mój mózg nie funkcjonuje już tak jak w ciągu dnia. Także wstawiam śmieszki i do zobaczenia <3
CZYTASZ
Duskwood- moja historia
FanfictionCo gdyby główna bohaterka przystałaby na propozycję porywacza i przyjechałaby do Duskwood. Jak potoczyłaby się historia i czy udałoby się uratować Hannah. Uwaga: Pojawiają się spojlery z gry więc jeżeli jeszcze nie skończyliscie gry to nie czytajcie...