Rozmowa ta napewno była rejestrowana. Jeżeli połączą fakty, policja zacznie węszyć, a jeżeli Alan dowie się o tej informacji, będzie nie ciekawie.Nadszedł czas. Słońce powoli zbliża się ku zachodowi. Zabiorę najważniejsze rzeczy i ruszam w drogę.
Trochę się ochłodziło więc ubrałam moją szarą bluzę. Nie wiem jak bardzo podejrzanie wyglądam idąc z kapturem na głowie, ale czuje się dzięki temu komfortowo i bardziej incognito.
Dopuki nie znajdę się w lesie muszę zachować czujność. W sumie to cały czas muszę być czujna, co jeśli Michael zastawił jakąś pułapkę. Na te chwile w miescie nie ma żadnej żywej duszy. Jest szansa, że wszyscy włącznie z Alanem są na festiwalu.
________
Jessy: Czuję straszny niepokój. 😓
Jessy: Co jeśli Michael nas przejrzał.
- Teraz pozostaje wszystko w rękach Jake'a musimy być cierpliwi Jessy.
Jessy: Ta cała sytuacja jest okropna! y/n dobrze, że nie przyjechałaś. Nawet nie mogę sobie wyobrazić na jakie niebezpieczeństwo byś siebie naraziła.
Praktycznie cały czas się narażasz mimo, że tak naprawdę nie musiałaś. 😞- Jessy, uratujemy ich. Jesteśmy już tak blisko. Zobacz ile udało nam się osiągnąć.
Jessy: Masz rację y/n. Już niedługo wszystko się ułoży.
- Tak Jessy.
Jessy: y/n?
- ?
Jessy: Dziękuje ci za wszystko.
- Przestań brzmieć tak dramatycznie.
Jessy: Nie y/n to wszystko co dla nas robisz... Nawet nie chcę wiedzieć jakby się to potoczyło gdyby nie ty.
________
Właśnie wchodzę do lasu. Strasznie tu cicho i dość ciemno. Nie chcę włączać latarki, bo może i ja lepiej będę widzieć drogę, ale potencjalni ludzie których mogę spotkać będą widzieć lepiej mnie.
Szłam tak dłuższą drogę w ciszy i spokoju, gdy nagle zobaczyłam kilka dziesiąt metrów przed sobą postać człowieka. Nie wiem jak długo przede mną szedł. Nie zauważyłabym jej gdyby nie włączyła jakiegoś światełka.
Automatycznie chwyciłam za pistolet (właśnie o tym myślałam, mówiąc, że zabieram najważniejsze rzeczy).
Postać ta szła do mnie plecami, nie widziała mnie. Szła w tym samym kierunku.
Dwie opcje: Michael, lub Jake.
________Jake: Jestem już niedaleko.
_________________________________________
Szczerze? Jestem lekko podekscytowana tym co się dzieje w tej książce.🤪 Myśle, że będzie mi się podobać do puki nie przeczytam tego w całosci, bo potem pewnie stwierdze jaki szajs tu napisałam.
Mega spontan, sama jeszcze nie wiem co będzie dalej i dlatego tak się jaram tym wszystim. Nie spodziewałam się, że sprawi mi to tyle radości tym bardziej, że ostatnio miałam dość spory dołek i utrzymywał on się dość długo. Kto by pomyślał, że trzeba się czymś zająć. 😛
Ogólnie to trochę jaram się sztuką i zobaczyłam ostatnio takie cudeńko.
Niby proste, pozostawia dużo reflekcji.Możecie popatrzeć i pozastanawiać się nad tym głebiej, albo i nie. who cares
Dla tych co nie czują się usatysfakcjonowani wstawiam drugie fotkę i pozostawie ją bez komentarza.
Papa
Miłych wakacji<3
CZYTASZ
Duskwood- moja historia
FanfictionCo gdyby główna bohaterka przystałaby na propozycję porywacza i przyjechałaby do Duskwood. Jak potoczyłaby się historia i czy udałoby się uratować Hannah. Uwaga: Pojawiają się spojlery z gry więc jeżeli jeszcze nie skończyliscie gry to nie czytajcie...