Przygotowywania do ślubu
T/I- twoje imię
„Jego myśli"Chan
-Ale dlaczego no...
-Dlatego, że to przynosi pecha.- odpowiedziałaś po raz setny na to samo pytanie. Chan chciał jeździć z Tobą na przymiarki sukien ślubnych, jednak Ty uchowałaś się z przekonaniem, że mąż nie może widzieć panny młodej w sukni przed ślubem.
-To niesprawiedliwe bo Ty wybierałaś mi garnitur, i wiesz jak będę wyglądał, a ja nie wiem nic o Twoim wyglądzie.- wymamrotał niezadowolony.
-Hah, no cóż dowiesz się w swoim czasie i nie marudź.- cmoknęłaś go w czoło.
„Ta niewiedza nie daje mi spokoju."
Lee Know-Lee! Ty nic nie robisz tylko siedzisz na tym tłustym tyłku i gapisz się w telefon!- wykrzyczałaś wściekła.
Wszystko spadło na Twoją głowę, musiałaś wszystko przygotowywać sama.-Kobieto, mamy jeszcze prawie dwa miesiące.- odpowiedział z obojętnością.
-Chłopie, jutro jedziemy wybrać sale weselną, i nie dyskutuj ze mną! A i jeszcze jedno, w Twoim garniturze są jakieś dziury możesz mi wyjaśnić co Ty z nim robiłeś?- zapytałaś zdenerwowana.
-Nie mam pojęcia, może któryś z kotów mi podziurawił..
-No pięknie, po prostu pięknie, nie wytrzymam z tym mężczyzną.- mówiłaś sama do siebie oddalając się od Lee, idąc w kierunku kuchni.
„Te przygotowywania ślubne na nią źle wpływają."
Changbin-Nie, nie coś mi nie tu pasuje...- rzekłaś oglądając Changbina z każdej strony.