Kiedy są agresywni
T/I- twoje imię
„Jego myśli"Bang Chan
Wracałaś do domu z pracy, i już nie mogłaś doczekać się kiedy przytulisz swojego chłopaka. Bardzo się za nim stęskniłaś.
Weszłaś do domu, i ściągnęłaś kurtkę oraz buty.
Weszłaś do salonu, i zobaczyłaś Chana grającego w coś na telefonie.
-Cześć Chan.- przywitałaś się, jednak ten totalnie Cię olał.
-Chan?- usiadłaś obok niego.
Nadal nic, więc zabrałaś mu urządzenie.
-Dziewczyno oddaj mi to! Prawie wygrałem, a Ty mi psujesz wszystko!- powiedział zły.
-Chan, nie przywitasz się ze mną nawet?- zapytałaś.
-Hej. Starczy?
Zrezygnowana wstałaś z kanapy, i ruszyłaś do sypialni.
Zaraz Chan wszedł do niej również.
-Ty tak byłaś w pracy?- zapytał skanując Cię wzrokiem.
-Tak, a co?
-Mówiłem Ci coś na temat tej spódniczki.- spojrzał na Ciebie zabójczym wzrokiem, chwytając za Twoją białą elegancką koszulę.
-Masz jej więcej nie zakładać do pracy. Zrozumiano?
-T-tak.- odpowiedziałaś lekko wystraszona.
-Boisz się mnie?
-N-nie...
Chłopak popchnął Cię na łóżko, i zawisł nad Tobą.
-Widzę strach w Twoich oczach.- szepnął Ci do ucha jeżdżąc dłonią po Twoim udzie.
-Chan, przestań. Daj mi pójść do łazienki.
-Poczekaj.- przywarł Cię bardziej do łóżka.
- Wiesz, że jesteś tylko moja.
-Wiem, ale Chan czy możesz mnie puścić to boli.
-Idź, ale wracaj szybko.- powiedział puszczając Cię.
„Dla kogo ona ubiera tą spódniczkę?"Lee Know
Robiłaś sobie makijaż bo niedługo mieliście razem z Minho jechać na zakupy.
-Gdzie on jest?!- chodził po mieszkaniu, i szukał czegoś.
-Czego szukasz?- zapytałaś go.
-Mojego paska od spodni.
-Leży tutaj.- powiedziałaś, a chłopak znalazł się zaraz w Twoim pokoju, gdzie stały wszystkie Twoje kosmetyki z toaletką.
-Co on tu- O wow ślicznie wyglądasz.- przez chwilę zaniemówił.
-Dziękuje.
-Jesteś już gotowa?- zapytał.
-Jeszcze tylko usta.
-Wiesz co użyj ten bo czerwony jest zbyt wyzywający.- pokazał Ci na pomadkę.
-Ale...
-Nie! Masz pomalować usta tym różowym!- rozkazał Ci łapiąc Cię dwoma palcami za szczękę.
-To boli!- ledwo powiedziałaś.
Chłopak wpił się w Twoje usta całując je agresywnie. Tobie nie podobało się to, więc zaczęłaś się wyrywać.
Minho dopiero wtedy przestał.
-Zrozumiałaś?!- zapytał jeżdżąc palcem po Twoich ustach.
Ty jedynie pokiwałaś głową na znak zgody.
-Grzeczna dziewczynka.- oznajmił, i zaczął zakładać pasek.
„Może bym jej wlał tym paskiem?"