„Dotarlam.
Były po drodze pewne problemy. Ele'yas nie żyje. Ratowaliśmy go bardzo długo, stracił dużo krwi podczas podróży. Nie będę wchodzić w szczegóły tego, co nas spotkało, wiem, że się zmartwisz, gdy je usłyszysz. Zamiast tego powiem, że szykujemy się już na pierwszą część naszej akcji, niedługo zaprowadzą mnie do Bindugi, skąd będę wypełniać swoją misję. Muszę tylko zebrać trochę sił.
Saskio, boję się. Wiem, że nie powinnam, wiem, że powinnam być silna i sztywno trwać przy swoim, ale mam wątpliwości. Co się stanie, jeśli kiedyś mnie zdemaskują? Jeżeli odkryją, że ja nie jestem zielarką, która pracuje dla ich dobra, tylko okrutnym szpiegiem? Wiem, że Tobie mogę powiedzieć wszystko... I mówię! Boję się! I mam wątpliwości, co do słuszności naszej misji. Będę tam bez ochrony i bez obstawy, miedzy rasistami, którzy na każdym kroku wypatrują elfiej głowy, którą mogą obciąć. Chciałabym żyć jeszcze długo, szczęśliwie, w wolnym od uprzedzeń państwie. Takim, stworzonym pod Twoją wizję. Wiem, że każdy z nas kiedyś umrze, ale to jest moje marzenie. I chciałabym już do Ciebie wrócić, pomogłabyś mi teraz pozbierać myśli i stać się przykładem dla innych elfów, którzy dołączają do nas i do naszej idei. Modlę się codziennie, bym była w stanie pozostać silna i odważna. Nie zawsze się udaje, ale to ludzka rzecz, musimy się jedynie nie zniechęcać.
Poznałam tutejszego dowódcę. Staramy się współpracować. Ustaliliśmy już razem kilka rzeczy i tego się trzymamy. Wszystko idzie zgodnie z planem, jeżeli nie liczymy problemów z dotarciem do obozu.
Będę starała się, być silniejsza i bać się mniej. Ale nie wiem, jak to wszystko może się skończyć, to mnie niepokoi. Myślę, że zaczynam nowy etap w życiu."
1270r., Yuviel alias Gvalch'ca aep Aedirn, pierwszy list do Saskii
CZYTASZ
Ostatnie Dwa Płatki Śniegu || Wiedźmin
Hayran KurguNadchodzi czas wielkiej śnieżycy. Wilczej zamieci. Elfy, które kiedyś były rasą panów, królowały nad tym światem - dzisiaj są ciemiężone i wieszane na szafotach. Ale ich waleczność przetrwała, Iorweth zrobi wszystko, by era, w której elfy pozbywa si...