9 "Kasia"

57 1 0
                                    

Kasia: chciałbyś się spotkać?
Łukasz: po co?
Kasia: tak po prostu pogadać
Łukasz: już to widzę
Kasia: jedyne co możesz zobaczyć to mnie bez ubrań
Łukasz: daj mi spokój
Kasia: oj Łuki proszę
Łukasz: nie
Kasia: tylko się zabawić, nie jesteś teraz w związku
Łukasz: nie wiem
Kasia: dziś wieczorem?
Łukasz: ok
Kasia: do zobaczenia
Łukasz: pa

Marek: co chciała?
Łukasz: nie ważne, nagrywamy?
Marek: najpierw masz mi powiedzieć co ta suka od ciebie chciała
Łukasz: nie nazywaj jej tak,chciała się tylko spotkać
Marek: wiadomo po co,dobrze,że się nie zgodziłeś
Łukasz: Marek ale ja się zgodziłem
Marek: pojebało cię?!
Łukasz: to jest moje życie mam do tego prawo,raz nie zaszkodzi
Marek: jesteś głupi
Łukasz: przestań już
Marek: nie nagrywam nic z tobą nie ma szans
Łukasz: czemu?
Marek: bo chodzisz na dziwki
Łukasz: przesadzasz Marek
Marek: zejdź mi z oczu sam nagram ten film
/Łukasz idzie na górę/
Marek pov:
Nienawidzę tej suki chciałaby Łukasza tylko dla siebie w dodatku go wykorzystuje, a on jak głupi się daje na to wszystko naciągać. Ustawiłem kamerę na statyw i zacząłem nagrywać.  Siema jestem Marek dzisiaj powiemy sobie o tym w jaki sposób zarabiać pieniądze...kiedy już nagrałem krótki film zabrałem się za montowane, lubię to robić, zapominam wtedy o problemach i całą swoją uwagę skupiam na pracy.
Łukasz pov:
Położyłem się na łóżku i zacząłem myśleć nad tym czemu Marek tak bardzo nie lubi Kasi przecież nie jest zazdrosny bo jak próbowałem go podrywać to tylko się denerwował on nie jest gejem,nienawidzi geji . W sumie to Marek dużo rzeczy nienawidzi i dużo osób. Dam sobie z nim spokój nie mogę przecież nic robić na siłę, nie podejdę do niego i nie powiem,że mi się podoba bo by mnie chyba zagryzł. Usłyszałem, że przyszło mi powiadomienie  spojrzałem na wyświetlacz i zobaczyłem, że Kasia napisała do mnie .
SMS:
Kasia: hej słonko
Łukasz: hej co znowu?
Kasia: chciałam się zapytać co byś chciał robić u mnie wieczorem hmm
Łukasz: posiedzieć i pogadać
Kasia: co? Nie!
Łukasz: czemu nie?
Kasia: to znaczy pogadać też możemy jeśli bardzo będziesz chciał
Łukasz: a co ty innego chciałaś?
Kasia: myślałam, że nie jesteś na tyle głupi żeby się nie domyślić
Łukasz: nie jestem głupi
Kasia: przecież wiesz ,że bym chciała się z tobą kochać,podobasz mi się
Łukasz: I dlatego przy każdej możliwej okazji mnie rozbierałaś i rzucałaś się na mnie?
Kasia: no tak
Łukasz: wiesz,że ja tak nie lubię
Kasia: przestań, zrobię ci loda i zmienisz zdanie
Łukasz: to tak nie działa
Kasia: owszem,działa
Łukasz: lubię cię ale nie w ten sposób
Kasia: muszę kończyć, wieczorem się widzimy mam nadzieję
Łukasz: tak

Łukasz pov:
Czy chciałem? Nie ale lubię ją i skoro Marek jest na mnie zły to wieczorem przyda mi się z nią pogadać, dopilnuję żeby do niczego nie doszło i tyle.

Marek pov:
Montowałem już godzinę ten filmik z nadzieją,że zaraz zejdzie Łukasz i powie mi,że jednak nie spotka się z tą szmatą i moje nadzieje częściowo zostały zaspokojone.

Łukasz: Maruś co robisz
Marek: nie idziesz do tej zdziry prawda?
Łukasz: Marek,dalej?
Marek: idź ode mnie i nie odzywaj się do mnie póki nie zrezygnujesz z tego spotkania
Łukasz: do niczego między mną a nią nie dojdzie,dopilnuję tego
Marek: już to widzę "Kasia oh ah jak mi dobrze przestań już bo obiecałem Markowi,że do niczego nie dojdzie"
Łukasz: właśnie tak będzie oprócz" oh ah jak mi dobrze" bo nie zamierzam nic z nią robić, nawet jej nie dotknę
Marek: nie wierzę ci ,że nie skorzystasz z takiej okazji
Łukasz: masz mnie za jakiegoś napaleńca?
Marek: tak,właśnie tak się ciągle zachowujesz ,dotykasz mnie ,żartujesz sobie
Łukasz: to co innego
Marek: w moim przekonaniu to to samo
Łukasz: to zmień przekonania
Marek: zamawiam sushi chcesz?
Łukasz: no chcę, zjemy razem?
Marek: spoko
Łukasz: nakarmię cię
Marek: nie potrzebuję niańki
Łukasz: ale potrzebujesz czegoś innego bo ciągle chodzisz niezadowolony
Marek: jeszcze coś takiego powiesz to nie zamówię ci żadnego sushi
Łukasz: a nie mam racji?
Marek: nie!
Łukasz: bo myślałem że
Marek: to pohamuj się z tymi swoimi chorymi myślami
Łukasz: nie umiem
Marek: to chyba nie powinniśmy mieszkać razem
Łukasz: przykro mi Marek ale musisz
Marek: zadzwonię do matki i powiem jej wszystko to na pewno zgodzi się żebym zamieszkał gdzie indziej
Łukasz: proszę nie dzwoń
Marek: jak mi obiecasz ,że już nie będziesz się tak zachowywał
Łukasz: obiecuję
Marek: masz ostatnią szanse
Łukasz: ale zjesz ze mną?
Marek: tak tylko bez żadnego karmienia hahahah
Łukasz: dobra hshsahahs
/pukanie do drzwi/
Marek: Łukasz otworzysz?
Łukasz: tak
/ Marek siada przy stole z telefonem w ręku ,Łukasz odbiera sushi i płaci,przynosi sushi na stół przy którym siedzi Marek/
Marek: smacznego
Łukasz: wzajemnie
/ jedzą bez słowa,Marek przegląda instagrama/
Marek: od kiedy Wiola organizuje imprezy?
/ Marek zauważa posta Wioli na insta/
Łukasz: już od jakiegoś czasu,nie wiedziałeś?
Marek: nie
Łukasz: poszedłbym ale nie za bardzo mam czas
Marek: poszedłbyś ze mną?
Łukasz: Marek ciebie by nie wpuścili
Marek: jak oni niby sprawdzają ile ktoś ma lat?
Łukasz: dowód osobisty
Marek: szkoda bo jestem ciekawy co się dzieje w takim klubie
Łukasz: lepiej żebyś nie wiedział
Marek: opowiadaj!
Łukasz: nie Marek obiecałem ci nie poruszać takich tematów
Marek: ten jeden jedyny raz możesz to zrobić
Łukasz: jak skończysz 18 to sam się przekonasz
Marek: no weź
Łukasz: zawsze dotrzymuję obietnic
/Łukasz kończy jedzenie i sprząta na stole/
Marek: nagram jeszcze jeden film na zapas ,wykorzystam to,że dzisiaj nie mam co robić
Łukasz: jutro też będziesz miał czas na nagrywki
Marek: jutro chciałem iść do Karoliny
Łukasz: chcesz znowu dostać w ryj?
Marek: ona mi nic nie zrobi
Łukasz: zobaczysz będzie jak ostatnio
Marek: ale
Łukasz: co ale
Marek: ja się chyba w niej zakochałem
Łukasz: słucham??!
Marek: czyli twoim zdaniem nie mam prawa do szczęścia?
Łukasz: tak nie powiedziałem ale ona? Przecież ona chciała cię skrzywdzić
Marek: dlatego,że chciała ze mną być
Łukasz: to czemu się nie zgodziłeś?
Marek: bo myślałem, że podoba mi się ktoś inny
Łukasz: to znaczy?
Marek: nie powiem ci tego
Łukasz: czemu?
Marek: wolę zachować to dla siebie
Łukasz: w każdym razie nigdzie nie idziesz, zabieram klucze Marek i zostajesz w domu,tu jesteś bezpieczny
Marek: chcesz mnie tu zamknąć?
Łukasz: chcę i to zrobię
Marek: jesteś nienormalny, jedziesz sobie na dziwki,a mnie zamykasz w domu?
Łukasz: dla twojego dobra
Marek: dla mojego dobra powinieneś mnie nie zamykać
Łukasz: to inaczej powiem,dla twojego bezpieczeństwa
Marek: aha super dzięki, dziękuję ci Łukasz ,że tak bardzo się o mnie martwisz,zamykasz mnie w domu na klucz,idziesz sobie do jakiejś szmaty i nie pozwalasz mi się spotkać z  dziewczyną
Łukasz: ale żeby wtedy nie było,że nie ostrzegałem, uważaj na siebie ona jest zdolna do wszystkiego przecież wiesz
Marek: tak tak idź już
Łukasz: do później
Marek: nara

Ostatnie słowa - KxKOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz