Rozdział 40

273 15 11
                                    

Obudziłam się około godziny czternastej na kanapie w moim salonie.
Z obolałym kręgosłupem wstałam i wstawiłam wode na kawę. Zwaliłam z drugiej części kanapy Tristana. Z fuknięciem zobaczyłam, że nawet nie ruszył powieką.

-No nie. Czy ty naprawdę masz aż tak twardy sen?- spytałam sie jakby ściany i z impetem rzuciłam w niego poduszką. Po bezskutecznych próbach machnęłam ręką i poszłam do kuchni. Z lodówki wyjełam dwa jajka i wbiłam je do miski. Doprawiłam je mocno solą i pieprzem i wstawiłam na palnik patelnie wcześniej polewając ją olejem. Odczekałam chwile aż patelnia się rozgrzeje i w tym czasie wyjełam z chlebaka kilka kromek. Z dwóch stron obtoczyłam jedną z nich w jajku i położyłam taki leisty chleb na oleju. Zaczął przyjemnie skwierczeć. Powtórzyłam tą czynność aż patelnia była zapełniona. Od czasy do czasu przewracałam kromki na drugą stronę. Gdy zarumieniły się na złoto, przeniosłam je na papier kuchenny aby ociekły z nadmiaru oleju. Na talerzu czekał mały stos gotowych chlebojajów. Nastawiłam dwa talerze i zalałam kawe wodą i postawiłam kubki obok nich.

-Jak tu pięknie pachnie. -rozmarzył się zachrypniętym głosem Tristan. Usiadł po prawej stronie i od razu nałożył sobie dwa chlebki. Polał je keczupem i wziął się za pałaszowanie. -Mmm jakie pyszne! Nigdy czegoś takiego nie jadłem. - odpowiedział z wyraźnym zadowoleniem. Uśmiechnęłam się pod nosem i zjadłam razem z nim.

Po śniadaniu oboje ruszyliśmy do swoich pokoi. Jak najszybciej wziełam kilka ubrań i ruszyłam w kierunku łazienki z niezadowoleniem zauważając, że Tristan był przede mną.

-No po prostu żałosne- skwitowałam i usiadłam na kanapie pozostawiając na niej swoje ubrania. Odblokowałam telefon i z uśmiechem zobaczyłam, że dostałam wiadomość od Aed'a.

-Z tobą to oczywiście, że wyjde na kawe. -zachichotałam złowieszczo i z zadowoloną miną odpisałam mu. Po chwili dostałam wiadomość zwrotną oraz pinezke z lokalizacją pobliskiej restauracji. Przejechałam palcem po policzku i westchnełam. Sądze, że dłużej tu mieszkam i oczywistym jest, że wiem gdzie znajdują sie restauracje w mojej mieścinie. Mimo to uśmiechnełam się do wyświetlacza i pomyślałam, że miłym jest to co robi.

-No nareszcie. - skwitowałam, gdy drzwi łazienki sie otworzyły, a z jej wnętrza wylała się fala ciepła i zapach cynamonowego szamponu. Wstałam z miejsca i weszłam od razu pod prysznic po tym jak zdjełam z siebie ubrania. Tym razem użyłam wiśniowego szamponu i waniliowego żelu pod prysznic. Na włosy użyłam ładnie pachnącej odżywki. Po tym gdy wytarłam się z zimnej wody, ubrałam się w bielizne i założyłam na siebie czarne spodnie i białą bluze. Rozczesałan swoje włosy i szybko je wysuszyłam. Z lekkim szokiem zobaczyłam, że mam 10 minut do wyjścia. Na szybko pomalowałam rzęsy i usta czerwoną szminką.

Podjechałam pod wskazaną restaurację samochodem. Wysiadłam z auta i czekałam aż dostrzegę Aed'a. Po chwili ktoś położył mi coś ciepłego na łokciu, a ja podskoczyłam lekko zdziwiona nagłym ciepłem. Odwróciłam się i zobaczyłam chłopaka, który w rękach trzymał trzy białe róże owinięte ozdobnym papierem. Podał mi je z uśmiechem, a ja nie mogłam oderwać od nich oczu. Przytuliłam mężczyzne w podziękowaniu uważając na to aby nie zniszczyć kwiatów. Nie zauważyłam oczywiście przechodzącego nieopodal zdziwionego chłopaka który miał zamiar kupić ciepłe bułki w okolicznej piekarni. Nie zauważyłam, że patrzy na mnie z bólem i dosyć szybko odwraca głowe poprawiając swojego irokeza.

-Zapraszam panią- powiedział elegancko i przepuścił mnie w drzwiach. Widziałam jak sie stara biegnąc prawie aby odsunąć mi krzesło. Nie mogłam sie nie zaśmiać dlatego próbowałam zdusić chichot kaszlnięciem.

Podziękowałam uśmiechem za ten gest i poczekałam aż uprzejmie wsunie za mną krzesło. Miła kelnerka podeszła do nas i podała menu. Poczekała chwilę ale widząc masze długie zastanawianie się odeszła od stolika i zajęła się czyszczeniem innych. Przeleciałam szybko po cenach i zmarszczyłam nos. Nie było mnie stać na nic godnego uwagi. Z lekkim zakłopotaniem popatrzyłam na chłopaka który wyraźnie czekał aż się zdecyduje. Widocznie on już wybrał.

Złote Kimono |E.M|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz