2

579 19 0
                                    

Nazajutrz obudziłam się o dziwo bez kaca, choć wiem, że dużo wypiłam. Wzięłam do ręki telefon. Kilka powiadomień ze snapa, wiadomości z wczoraj od pijanej Tiany i mój wzrok przykuł sms od nieznanego mi numeru.

Nieznany: Ktoś próbował się do mnie dodzwonić wczoraj z tego numeru, słucham?

Sprawdziłam szybko numer z wczorajszego połączenia w sprawie portfela, zgadzał się.

Ja: Tak, tak. Znalazłam portfel, a w nim ten numer. Może rozmawiam z osobą, która mogła by go oddać właścicielowi?

Długo nie czekałam na odpowiedź.

Nieznany: Czarny ze złotym zameczkiem i kilkoma naszywkami? Jeśli tak to mój, miałem w nim gotówkę i zdjęcie synka.

Spojrzałam na portfel, opis się zgadzał, więc uwierzyłam.

Ja: To super, mógłby Pan po niego przyjechać czy ja mam go podwieźć?

Nieznany: Nie ma mnie w mieście aktualnie, mogłaby go Pani podwieźć i wrzucić do skrzynki jak podam adres?

Uznałam, że to nie problem więc zgodziłam się. Mężczyzna podał mi adres i jak prosił tak zrobiłam. Wróciłam do siebie i postanowiłam napisać, że portfel zaniesiony.

Ja: Portfel czeka na Pana w skrzynce:)

Nieznany: Jaki Pan, mów mi na ty proszę:)

Uśmiechnęłam się mimowolnie. Nudziło mi się strasznie, Tiana miała randkę, setną w tym tygodniu, a była środa, więc postanowiłam trochę pociągnąć konwersację, nie zaszkodzi się otworzyć na nowe znajomości.

Ja: Jestem Emily, a ty jak masz na imię?

Nie odpisał tak szybko jak na inne rzeczy. Uznałam, że nie chcę się poznawać. Z lekkim smutkiem odłożyłam telefon, włączając telewizję.

Mecz finałowy Brazylia Argentyna przełożony do Brazylii z powodu uszkodzeń na argentyńskim boisku. Mecz odbędzie się w sobotę o 19.

Wyprostowałam się na te wiadomości. Chciałam obejrzeć ten mecz, a teraz mam szansę na żywo. Odrazu weszłam na stronę i kupiłam bilet. Zadzwoniłam do mojej przyjaciółki, czy chce iść.

- Sorki Emi, umówiłam się na randkę z Tedem - rzekła przez telefon.

- A on nie miał na imię Adam? - spytałam.

- Adam to ten z dzisiaj, Ted to nowy chłopak, z którym piszę - powiedziała.

Mówiłam właśnie o tym, cała Tiana.

Nagle mój telefon zawibrował.

It was always about youOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz