10

414 19 4
                                        

- Co ty gadasz? - rzekł zaskoczony.

- Neymar był naprawdę - powiedziałam siadając na łóżku.

- No tak, czekaj powinienem mieć wasze foty na konwersacji z Tiana - powiedział szukając w telefonie.

Patrząc widziałam dużo zdjęć moich i Tiany.

- Dużo tu mnie - powiedziałam.

- O tak, o niczym tyle nie gadała co o tobie, byłaś dla niej wszystkim - powiedział.

Myślałam, że zapadnę się. Tak bardzo bym chciała by była przy mnie. By mnie wkurzała znowu, śmiała się, smuciła ze mną, wspierała, po prostu była,

- O mam - rzekł pokazując mi zdjęcie.

Byłam na nim, ja wtulająca się w Neymara. Łzy napłynęły mi do oczu.

- Możesz mi to wysłać? - spytałam.

- Jasne - powiedział.

Już wtedy wiedziałam co muszę robić. Zawsze chowałam głowę i myślałam, że jakoś się uda. Stwierdziłam, że muszę walczyć o prawdę, lub chociaż o wyjaśnienia. Po pracy poszłam na stadion, wiedziałam, że mają tam treningi.

- Hej hej, co ty robisz? - spytał pewien mężczyzna.

- Chcę rozmawiać z Neymarem - rzekłam.

- Boże nie bądź naiwna, macie mecze od podziwiania go, nie treningi jego - powiedział.

Neymar mnie zauważył, a ja go. Minął mnie wzrokiem. Wdarłam się na trybuny i podbiegłam do chłopaka.

- Musimy pogadać - rzekłam i pociągnęłam na bok.

- Czemu poszedłeś, nie dałeś znaku życia, czemu nie mam twojego numeru? - powiedziałam.

- Em... - rzekł i spojrzał za mnie.

Był tam ten facet, jak domyśliłam się to trener.

- My się znamy? - rzekł.

- Neymar kurde, nie wkręcaj mi - rzekłam, pokazując mi zdjęcie.

Widziałam tą iskrę w oczach, ten kącik ust, który poszedł do góry.

- Co ty robisz dziewczyno? - krzyknął trener przybiegając.

Pokazałam mu zdjęcie i zanim zdążyłam coś powiedzieć to mi przerwał.

- Taki fotomontaż wciskaj sobie koleżankom - powiedział.

- To nie prawdziwe zdjęcie i no, idź już lepiej - powiedział Neymar spuszczając wzrok.

Nie wiedziałam co powiedzieć. Stałam jak wryta. Jeśli tego nie chce on, ja nie zmuszę go. Jeśli tak to kończy okej.

- Żegnaj Ney - powiedziałam i odeszłam.

Nie było to łatwe. Potrzebowałam nowego startu.

It was always about youOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz