Rozdział 55. Powiedz mi, jakie to uczucie?

328 18 45
                                    


/Mam pewną szaloną teorię! O gwiazdkach zapominacie, a komentarzy nie możecie napisać z szoku po tak cudownym rozdziale 😍 Mam też drugą. Uwaga! Nie chce Wam się leniwce 🙈😂 Dlatego dzisiaj czytają rozdział osoby, które odezwały się pod poprzednim i pogwiazdkowały, a resztę zapraszam za tydzień 🙈😇👻



Layla

Podążyłam za jego wzrokiem. Kiedy zobaczyłam kim był drugi mężczyzna, odebrało mi dech w piersi.

To był Ian.

Zacisnęłam pięść. Paznokcie wbiły mi się w skórę, ale nie zwracałam na to uwagi. Nie wierzyłam własnym oczom.

Ten pierdolnięty kretyn! Cały czas spółkował z Andersonem. To miał na myśli, mówiąc o zemście?

- Kiedy policzysz się z tą kobietą, zabierzesz mnie do Ghosta, prawda? - zapytał Ian. Był lekko zdenerwowany, jakby nie wierzył Owenowi. No tak. Niedawno zasiałam w nim ziarenko niepokoju.

- Oczywiście. Nie ufasz mi? Jesteśmy coraz bliżej końca.

- Słyszałem, że on już nie żyje.

- Nie wiem, kto powiedział Ci takie bzdury. - objął go ramieniem i poklepał po plecach. - Trzymaj się mnie, a Twoja zemsta stanie się rzeczywistością.

Popatrzyłam na bruneta. Jego kamienna twarz nie wyrażała żadnych uczuć.

- A oto moja zemsta. - Owen wskazał na dziewczynę przywiązaną do krzesła.

- Nataly? - widząc jego zdziwioną twarz, z pewnością nie miał pojęcia, że to chodziło właśnie o nią.

Nick włożył mi w dłoń nóż, a zaraz potem zaczął się przemieszczać wzdłuż maszyny, by później schować się za filarem.

Co on robił?

Popatrzyłam na niego z niezrozumieniem, na co kiwnął głową w stronę mojej przyjaciółki.

- Shadow. Cholerne rodzeństwo, które zniszczyło mój świat. Moje piekło. - dodał wściekły. - Następny będzie Noah. Dwulicowa żmija, która wślizgnęła się w moje szeregi. - uśmiechnął się szeroko, obnażając zęby. Jakby był drapieżnikiem, polującym na swoją ofiarę. - Chociaż jak skończę z jego siostrą, to sam do mnie przyjdzie.

Powoli przesuwałam się w stronę Nataly. Zatrzymałam się, by spojrzeć, czy mężczyźni będą mogli mnie dostrzec, jeżeli wyjdę z mojego azylu. Byłabym na celowniku.

- Może zmienimy kolejność? - Nick wyłonił się ze swojej kryjówki. - Ian zmartwię Cię. To co słyszałeś to prawda. Ghost nie żyje.

- Nick? Co Ty tutaj robisz?

- Spaceruję. Chce kupić nieruchomość. Przyszedłem się rozejrzeć. - podszedł do jednej z belek podtrzymującej dach i rąbnął w nią pięścią. - Wydaje się wytrzymałe.

Co on pieprzył?

- Odwraca ich uwagę. Nie pokazuj się, Laylo. Daj mu chwilę.

- Mam na celowniku Iana. Strzelać? - Bonnie była niepewna, dokładnie jak ja. Nie byliśmy gotowi na taki rozwój sytuacji.

- Nie. To... - mruknęłam.

- Skąd to wiesz? - zapytał Ian, zbliżając się do Nicolasa. Na co Bonnie przeklęła, chyba straciła go z oczu.

- Nie rozwaliło się jak uderzyłem. - stwierdził zadowolony Nicolas, na co ja przewróciłam oczami. Naprawdę? Zamierzał żartować, nawet w takiej sytuacji?

Lose Myself TOM II | ZAKOŃCZONAOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz