24

1K 91 70
                                    

San był strasznie zaaferowany wizytą swojej byłej dziewczyny i Wooyoung mógł to stwierdzić choćby po tym, że stał w oknie od kilku minut, wypatrując swojego gościa. Przez chwilę nawet Wooyoung rozważał czy jednak nie wrócić do pokoju. Ale jeśli miał w ten sposób sprawić, że San poczuje się lepiej, to może był w stanie się poświęcić. Przynajmniej nie będzie miał już takich wyrzutów sumienia za to, że się z nim zabawiał.

Przez chwilę zastanawiał się, czy nie powinien się przebrać, czy coś w tym stylu. W końcu gość to zawsze gość, a on był w zwykłych dresach... Nim jednak zdążył się nad tym zastanowić, San wyprostował się nagle, co dało mu znać, że Yoorim już tu jest. Oboje odczuwali pewnego rodzaju stres.

- Co mam robić? - spytał, gdy San szedł w stronę drzwi.

- Nic. Zachowuj się naturalnie.

Chyba nie mówił na poważnie? Ostatnie, co Wooyoung mógłby zrobić przy byłej dziewczynie Sana to zachowywać się naturalnie. Nie sądził, by chciała poznać jego prawdziwą twarz. A może o to Sanowi właśnie chodziło?

Gdy drzwi się otworzyły, zapadła niezręczna cisza. Stali naprzeciwko siebie, nie do końca wiedząc, co powiedzieć. Nie widzieli się tyle lat... Od czego by tu zacząć?

- Um... Cześć. - powiedział jako pierwszy San.

"Zaraz zacznie się pocić", pomyślał Wooyoung.

- Mogę wejść? - spytała kobieta.

- Jasne, śmiało.

Wooyoung czekał w salonie aż oboje wejdą do środka. I tak najbardziej czekał na zobaczenie Nero, za którym zdążył się stęsknić. Gdy tylko pies wszedł do pokoju, Wooyoung uśmiechnął się szeroko i przykucnął, by przywitać się z pupilem.

- Oh. - Yoorim była wyraźnie zaskoczona obecnością Wooyounga. - Nie mówiłeś nic o innych gościach.

- Właściwie, Wooyoung nie jest gościem. Zatrzymał się u mnie na jakiś czas. - wyjaśnił San, a Jung obserwował niepewnie kobietę, gdy kierowała się wraz z Sanem do kuchni. - Napijesz się czegoś?

- Kawy, jeśli to nie problem.

Wooyoung czuł się dziwnie w towarzystwie tej dziewczyny. Była taka... Inna niż ją sobie wyobrażał. Owszem, widział ją na zdjęciach, ale teraz wyglądała znacznie poważniej, a jej włosy były spięte w wysokiego kucyka. Czuł się, jakby nie przypadł jej do gustu.

- Wooyoung, pijesz coś? - usłyszał głos Sana z kuchni.

Zgadywał, że tylko jedna odpowiedź była prawidłowa.

Wooyoung siedział razem z nimi w kuchni, ale trzymał się raczej na dystans

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Wooyoung siedział razem z nimi w kuchni, ale trzymał się raczej na dystans. San prowadził luźną rozmowę z Yoorim, a on tylko słuchał i popijał kawę. Bo myślał, że tego właśnie oczekiwał od niego San. Miał dotrzymać mu towarzystwa, żeby dziewczyna nie wykraczała poza jego strefę komfortu.

bodyguard • woosan ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz