-3-

1.3K 33 2
                                    

Miesiąc później
Mój wywiad z Werą mega dobrze się przyjął, ku mojemu zaskoczeniu. Usłyszałam dużo pozytywów i cieszę się że tak było. Mogłam w tym formacie całkowicie się spełnić, mogłam pokazać ludziom siebie. Nie każdy może zobaczyć mnie w takiej wersji, więc cieszę się że miałam taką okazje. Przez calu ten miesiąc, jeszcze bliżej zaprzyjaźniłam się z Patrykiem, chyba nawet aż za bardzo. Może mi się wydaje... Ale w Genzie dalej funkcjonujemy mega dobrze, i dalej mega się przyjaźnimy. Świeży i Hania często przychodzą na odwiedziny, a ja do nich. Dalej jesteśmy blisko, choć nie mieszkamy z sobą. Po powrocie do domu po sesji zdjęciowej do współpracy, w drzwiach spotkałam Patryka który otworzył. Zapomniałam kluczy, więc musiałam modlić się o to by Patryk był w domu. Przywitaliśmy się lekkim całusem w policzek.

- Co tam przyjacielu? - Zapytałam i położyłam siatki zakupów na blacie.

- Nutkę napisałem - Stwierdził bardzo szczęśliwy, a ja spojrzałam się na niego zdziwiona ściągając kurtkę.

- Serio? - Zapytałam i odwiesiłam kurtkę, potem ponownie wracając do kuchni. Zaczęłam powoli rozpakowywać zakupi, a mój współlokator mi pomógł - O czym? - Zapytałam.

- Dowiesz się w swoim czasie - Zaśmiał się i lekko pstryknął mnie w nos. Zdziwiłam się, raczej nie lubił okazywać takich rzeczy.

- Coś ty taki tajemniczy? - Zaśmiałam się i spięłam włosy, zdecydowałam się aby zrobić kolacje; po prostu byłam głodna. A nie podejrzewam by on zrobił jedzenie.

- Zamówiłem sushi - Powiedział i uświadomił mi bym nie robiła jedzenia, więc tak zrobiłam, nie będę się pchać. Dla mnie tam lepiej, bo mogę odpocząć dzisiaj wieczorem. Ale dalej nie rozumiałam dlaczego chodził taki wesoły, ale nie będę pytać. Nie lubię wypytywać się o rzeczy, wychodzę z zasady że jeśli chcą to mi powiedzą.

- Jak będziecie to teraz robić z Wiką? - Zapytałam gdy siedzieliśmy i jedliśmy sushi, była bardzo ciekawa. Ciekawość pierwszy stopień do piekła, no ale cóż.

- Tak samo jak było. Choć coś uczuciowego wypaliło się we mnie, to i tak ją kocham jako przyjaciela - Odpowiedział i wziął łyka wody, byłam zaskoczona taką odpowiedzią. Przyznam że ja zawsze uznałam Patryka za takiego, lekkiego gówniarza. Ale jeśli chodzi o relacje to jest on bardzo dojrzały, ku mojemu zaskoczeniu. Zauważyłam to jeszcze w trakcie daily - Gdy nagrywaliśmy filmik o rozstaniu, było mi głupio jak widziałem że płacze - Stwierdził Patryk już lekko przybity a ja lekko położyłam dłoń, na jego dłoni.

- Wika potrzebuje czasu - Powiedziałam i chciałam pocieszyć przyjaciela.

- Dziękuje ci - Powiedział Patryk i złapał moją dłoń, lekko się uśmiechnęłam.

- Nie masz za co, dobrze wiesz że jak będziesz potrzebować; to pomogę - Powiedziałam z uśmiechem a później w trakcie kolacji zaproponowałam mu nagranie wspólnego filmu jutro, gdy to jadę ja Padel z Świeżym i Loczkiem. A że mam dwa boiska wypożyczone, to Patryka też mogę go wziąć. A widzę że on tego potrzebuje, więc zaproponowałam, a on się zgodził. Zajebiście się cieszę. Więc jutro będzie zajebiście, jeszcze Fifi jako operator, nie mogę się doczekać.

New start | MortlacioOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz