New start | Mortlacio

-27-

- Co się dzieje? - Zaśmiałam się gdy Patryk ciągnął mnie za sobą by mi coś pokazać. Śmiałam i uśmiechałam się, choć tak naprawdę nie było mi do śmiechu ani uśmiechu... Po ogłoszeniu związku z Patrykiem, spadł na mnie taki hejt że nie chcę o tym rozmawiać... Przecież ja nic złego nie zrobiłam...

- Chcę ci coś pokazać - Powiedział a ja spojrzałam na zegarek, trzeba jechać po Szymka i Iris za moment do żłobka. Wchodząc do salonu widziałam postawione kamery i Filipa wspólnie z Sylwkiem.

- Uważasz że to dobry pomysł? - Zapytałam widząc kamery, zdając sobie sprawę że będzie to nagrywał.

- Naprawdę się tym przejmujesz? - Zapytał mając na myśli o hejcie, szczerze mówiąc... Ruszyło mnie to, choć nie chciałam tego nikomu pokazać. Więc bez słowa po prostu usiadłam na kanapie a Patryk po prostu włączył jakąś telewizor.

Teledysk... Oho, już się boje.

Nie lubię podróży, a z tobą chciałbym zwiedzić świat
Nienawidzę ludzi, a z tobą kocham spędzać czas Ale ty dobrze to wiesz, bo Mówię Ci o tym codzień
Nie tracę czasu na gierki, bo ty wciskasz mi play Słodka jest jak kinderki i każdy chciałby ją mieć Ty proszę nic nie zmieniaj

Wzruszyłam się, poleciały mi łzy. Patryk lekko się zaśmiał i objął mnie jedną ręką. Wtuliłam się w niego nadal słuchając piosenki i oglądając piękny klip gdzie wystąpili Pola z Michem.

- Kocham cię - Powiedziałam wzruszona w trakcie gdy piosenka nadal była w tle, złożył na moich ustach lekki pocałunek.

Proszę bądź przy mnie jutro i dziś, masz problem na głowie to po prostu pisz
Będę w nocy z Tobą mała, nie odstąpię Cię na krok
I nie ważne co tam mówią nie ucieknę stąd

- To dla mnie? - Zapytałam całkowicie wzruszona wycierając kolejne łzy.

- A dla kogo? - Zaśmiał się a ja zaśmiałam się przez łzy - Kocham cię - Powiedział i powiecie złączył nasze usta, pierwszy raz przed kamerami był taki czuły.

- Co sądzisz o piosence? - Zapytał a ja wytarłam ostatnie łzy.

- Piękna - Odpowiedziałam krótko - Ale z tym pisaniem to nie byłabym taka pewna siebie, bo ty ogólnie masz problem z odpisywaniem - Zażartowałam a Sylwek i Fifi odrazu zaczęli się śmiać za kamerą.

- Wypraszam sobie - Zaśmiał się a ja po prostu zaczęłam się śmiać, widząc jego uśmiech.

- Bardzo mi się podoba. Taki fajny letniaczek - Powiedziałam z uśmiechem i patrzyłam się w jego piękne oczy.

- Dla ciebie, dodajmy tak - Zaśmiał się a ja po prostu pokiwałam głową.

- Mogę już iść? Muszę jechać po dzieci. Niech mają przynajmniej jednego odpowiedzialnego rodzica - Zażartowałam.