-32-

489 30 3
                                    

Mortalcioyt: Mr

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Mortalcioyt: Mr. & Mrs. Baran💍❤️‍🔥

Komentarze

Marwis: Kocham❤️

Frizoluszek: To był piękny ślub 🫶🏽

Wersow: Mój ulubiony ship!😻

Hi_hania: Moja ulubiona para🥳 To wesele zapamiętamy na dłuuuuugo!😍

Swiezy_bartek: Ja czekam na niedługo nowe bobasy, HALO!

Nitrozyniak: No nic, tylko pogratulować❤️

Kostekrol: Oooooo zabawa była przednia!🥳 Gratuluje!😇🤗

Przemek.pro: Dobrze was widzieć szczęśliwych🤗❤️

Kartonii: Aaaaa piękni 🥰

Agagrzelakk: Wow gratulacje!😍❤️

Kwolczii: Ładni są. Nie powiem 😍

SylwiaPrzybysz: Gratuluje!!!🥰

MarcinDubiel: Łoooo co tu się stało? 😻

NataliaKaczmarczyk: Ładna para!🥺 Gratuluje!❤️🥰

- Kocham cię - Połączyłam nasze usta leżąc przy nim w łóżku, jako jego żona. Co za absurd... Kiedyś bym nawet o tym nie marzyła.

- Moja Marysia Baran - Powiedział dając moje włosy za ucha gdy to w połowie na nim leżałam.

- Maria Wiśniewska Baran, więc tutaj nie zmyślaj - Zaśmiałam się rysując palcami na jego torsie różne kształty.

- Nadal tak samo piękna - Złączył nasze usta w namiętny pocałunek, i nagle ktoś zaczął dzwonić dzwonkiem do drzwi.

- Muszę iść otworzyć drzwi - Powiedział a on nadal nie chciał przestać mnie całować. - Patryk trzeba otworzyć drzwi - Zaśmiałam się gdy ten mnie nadal namiętnie całował.

- Odpuść dzisiaj - Powiedział a ja wydostałam się z jego objęć zakładając na siebie pierwsze lepsze dresy i koszulkę. - Jesteś strasznie uparta - Zaśmiał się nadal leżąc w łóżku, patrząc się na mnie.

- Taką mnie pokochałeś - Puściłam mu oczko i zakładając klapki poszłam otworzyć drzwi. Byłam tak zmęczona że nawet nie spojrzałam przez przysłowiowego Judasza. Gdy otwarłam drzwi, moje oczy ujrzały Wiktorię. Zaskoczyłam się, nie powiem.

- Możemy porozmawiać? - Zapytała niewinnie Wiktoria a ja oczywiście się zgodziłam i wpuściłam ją do mieszkania. Dzieci wraz z Patrykiem spały, Patryk zaśnie gdy popadnie więc nie zaskoczyło mnie to.

- Herbaty? Kawy? - Zapytałam robiąc sobie herbatę, ona powiedziała by bardzo chatnie napiła się herbaty - O czym chciałaś porozmawiać? - Zapytałam i postawiłam dwa kubki herbaty na stole.

- Wiesz jak opowiadałam ci ostatnio o Przemku? - Zapytała a ja pokiwałam głową, ciężko było tego nie zapamiętać. Nie wiem czy to nie był pierwszy raz gdy Wiktoria powiedziała mi o uczuciach swoich do kogoś, po rozstaniu z Patrykiem. Szczerze? Ciesze się że nadal jestem tą osobą do której Wiktoria przychodzi pierwsza, to pokazuje po prostu że między nami nie am żadnej złej krwi - Na waszym weselu... Raczej po... Zbliżyliśmy się do siebie... a od tego czasu nie rozmawialiśmy... - Zaczęła opowiadać a ja złapałam ją mocno za dłoń, widziałam zdziwienie na jej twarzy.

- Zadzwoń do niego, spotkajcie się i porozmawiajcie - Powiedziałam krótko co powinna zrobić, sana byłam w takiej sytuacji i się po prosty nie odważyłam. Więc chcę żeby jej poszło lepiej.

- Skąd... Jak przyszło ci to tak łatwo? - Zapytała także łapiąc mnie za dłonie.

- Sama byłam w takiej sytuacji. I żałuje że nie zrobiłam tego co ci teraz powiedziałam, więc zrób to. Proszę cię. Chcę byś była szczęśliwa - Powiedziałam z uśmiechem a ona mnie mocno objęła.

- Dziękuje ci - Powiedziała a ja odwzajemniłam objęcie. Tak bardzo bym chciała by ludzie zrozumieli, że my naprawdę jesteśmy dobrymi przyjaciółmi. Nikt nikomu nie ma za złe, po prostu tak miało być. Cieszę się że tak się wszystko potoczyło, tak po prostu miało być. Nie żałuje niczego, mam piękne dzieci, kochającego męża i wspaniałych przyjaciół.

New start | MortlacioOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz