Pod moim postem pojawiło się setki... Tysiące! gratulacji. Cieszę się z każdej jednej, ale także zdaje sobie sprawę że każdy będzie szukał ojca dziecka. Takie komentarze także się pojawiły... Kiedykolwiek się dowiedzą? Szczerze? Nie wiem. Nawet jakbym chciała dzielić te najpiękniejsze chwile z osobą, do której także należą te chwile; narazie nie jestem w stanie. Choć tą osobę miałam spotkać szybciej, niż myślałam.
Godzina była już 20, czyli czas się zbierać do spania. Bo wiecie, stałam się odpowiedzialną kobietą; więc musiałam już lepiej poukładać sobie życie. Wstaje codziennie rano o szóstej, lekki trening, prysznic, śniadanie, praca/czas wolny, kolacja i do spania około dziewiątej. Staram się utrzymywać jakikolwiek balans w życiu, i nauczyłam się planować. Pomaga mi to odsunąć myśli od tego wszystkiego, od Patryka... Ale gdy miałam się zacząć zbierać ktoś zaczął dobijać się do drzwi. Już w prze wielkim brzuchem podeszłam do drzwi i momentalnie otworzyłam.
- Marysiu... To jest moje dziecko? - Zapytał odrazu po otwarciu drzwi, przełknęłam ślinę. To po prostu musiało nadejść. Wpuściłam go do mieszkania i usiedliśmy na kanapie. Przecież w końcu musimy pogadać, co nie?
- Tak, to twoje dziecko - Odpowiedziałam przybita całą sytuacją.
- Czemu mi nic nie powiedziałaś? - Zapytał odrazu Patryk, ale nie był oburzony a biło bardziej od niego smutkiem.
- Bałam się - Odpowiedziałam i bawiłam się pierścionkami na moich palcach - Dowiedziałam się tego samego dnia, w którym się wyprowadziłeś - Dodałam w ogóle nie patrząc się na Patryka, po prostu wbiłam wzrok w podłogę.
- Dlatego unikałaś nagrywek ze mną na Genzie? - Zapytał a ja po prostu pokiwałam głową - Znasz już płeć? - Zapytał a ja się lekko uśmiechnęłam.
- Tylko Wera wie - Zaśmiałam się dalej patrząc w podłogę, nie potrafiłam spojrzeć w oczy Patryka. Po prostu coś mnie blokowało. Tym razem nie myśl o Wice, ale o tym że przez tyle czasu go nie było. Nie interesował się moim życiem, przez te kilka miesięcy nie odezwał się do mnie... Po prostu nie było mnie na nagrywkach i tyle... Z głębsza się tym nie interesował, przynajmniej tak wynika.
- Mogę? - Zapytał a ja odrazu spojrzałam się zdziwiona, o co mu chodziło? Chciał położyć rękę na brzuchu. Pozwoliłam mu. Złapałam za nią i położyłam ją na brzuchu.
- Bardzo kopie - Zaśmiałam się i po raz pierwszy od początku naszej rozmowy spojrzałam mu się w oczy. A on w moje.
- Kocham cię Marysiu - Powiedział a ja się lekko uśmiechnęłam.
- Kocham cię Patryk - Zaśmiałam się a Patryk zaczął się zbliżać, po chwili złączył nasze usta w pocałunek.
![](https://img.wattpad.com/cover/333325350-288-k133084.jpg)
CZYTASZ
New start | Mortlacio
FanfikceNowy start roku 2023 przynosi wiele zmian w Genzie; wyprowadzka, rozstanie, nowa miłość... W tym wszystkim siostra Karola Friza Wiśniewskiego, która musi uważać przed skandalami by nie pociągnąć za sobą brata.