7. Plan

10 1 0
                                    

- Ty krwawisz?! - Ala była w szoku. - Czemu nie powiedziałaś?!

- Myślałam, że przestanie. - stwierdziła Milena.

- Jesteś w stanie dojść do mieszkania? - spytała dziewczyna.

- Ja zawsze dochodzę - odparła Milena.

- Super. - ironia w tym zdaniu była oczywista.

     Dłużej nie czekając, Alicja wzięła swoją przyjaciółkę na barana i wróciła na przód ekipy. Sky Tower, w którym miały mieszkanie był bardzo wysoki, a one mieszkały na 48 piętrze. Dobrze, że była tam winda. Mimo że Ala była bardzo silna i umięśniona, nie wyobrażała sobie wnosić Mileny aż tak wysoko.

     Cała piątka czekała już przed windą. Znów w ciszy. Większości wydawało się, że nie było o czym rozmawiać. Może tak naprawdę odpoczywały o rozmowach o ucieczce. Może korzystały z chwili dla siebie.

- Daleko jeszcze? - spytała Zuzia.

- Przecież stoimy już przed windą. - stwierdziła Stella. - Ty jesteś chyba jakaś ułomna.

- Przestań mnie wyzywać. - warknęła Zuzia.

     Na szczęście winda przyjechała, na szczęście pusta. Wszystkie wsiadły do środka i wcisnęły przycisk. Drzwi windy zamknęły się, a cała piątka pojechała na górę.

     Gdy wysiadły z urządzenia, nie zajęło im długo, by dotrzeć do mieszkania przyjaciółek. Gdy weszły do środka były pod wrażeniem. Wielkie okna, przez które wpadała masa światła, przez które widać było zachmurzone miasto, nowoczesny salon z kuchnią, ogromna przestrzeń...

- Wow - westchnęła Zuzia. Ona nigdy nie miała okazji widzieć takich luksusów. Mieszkając w jakimś starym, komunistycznym bloku z widokiem na szkołę, nie sadziła, że kiedykolwiek byłoby ją stać na coś takiego. I dalej nie było. Ale miała to za darmo, bo zadzwoniła na policję. Nie sadziła, że bycie konfidentem tak jej się poszczęści. Przynajmniej nie powinno.

- Rozgośćcie się, w miarę możliwości. - stwierdziła Ala.

- Nie zniszczcie nic. - dodała Milena, wciąż z bólem w głosie.

     Całe trio zaczęło chodzić po mieszkaniu i rozglądać się na wszystkie strony. Nie można było się im dziwić. Zwróciły uwagę na różne szczegóły i rzeczy, ale głównie z zachwytu. Może jedynie Stella dopatrywała się bardziej mafijnych przedmiotów. Z głośników, postawionych przy telewizorze, leciała cicho muzyka, co dodawało nastroju tamtej sytuacji.

- Idziemy się umyć. - Alicja przerwała ciszę.

- „Idziemy"? - spytała Asia, która nie za bardzo rozumiała o co chodziło.

- „Idziemy"? - Milena powtórzyła to pytanie. - Będziesz mnie teraz niańczyć?!

- Romantycznie. - stwierdziła Zuzia.

- Nie. - odparła rudowłosa kobieta. - Nie romantycznie.

- Żal.pl - westchnęła dziewczyna.

     W tamtym momencie obie dziewczyny poszły pod prysznic, by zmyć krew z rannej Mileny, aby później móc ją opatrzyć.

...

- Halo - po drugiej stronie telefonu odezwał się oczekiwany głos.

- Cieszę się, że cię słyszę. - policjantka zaczęła rozmowę.

- O co ci chodzi? - dziewczyna oczekiwała na konkrety. - Nie dzwoniłabyś do mnie z tęsknoty, bo nie masz powodów by za mną tęsknić.

- Masz racje. Mam pewną sprawę...

Przygody wielu debiliOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz