Matury

146 10 1
                                    

Kilka miesięcy później, zakończyłam dziś klasę maturalną. W końcu zostawiłam tych wszystkich fałszywych ludzi ze szkoły za sobą.
Po zakończeniu czułam się słabo, w końcu zbliżał się po mału termin do mojego porodu. Zamknęłam się w pokoju. Zamiast cieszyć się pięknym dniem, pierwszym dniem moich wakacji, nie mogłam. Ciężko mi się oddychało. Przespałam cały dzień.

***

Długo się nie widziałam z Janem. Aż do matur nie miałam czasu, bo albo jednego dnia miałam słaby dzień, źle się czułam, albo innego dnia cały dzień się uczyłam.
W ostatnim dniu matur, byłam podekscytowana końcem stresu. Jednak dziś byłam szczególnie zestresowana biologią. Jak to się stało, ze ja pisze biologię? Nie wiem, ale piszę. Elena tez pisała, dobrze.
Siedziałam w ławce i kończyłam pisać, gdy nagle złapał mnie straszny skurcz. Położyłam rękę na brzuch i ścisnęłam by stłumić ból. Pisałam dalej, ale ból nie ustępował.
Starałam się go ignorować, jednak nic nie pomagało. W pewnym momencie długopis wyleciał mi z ręki a ja nie mogłam się powstrzymać od jęku.

Nauczyciel podszedł do mnie natychmiast. Wszyscy na sali wiedzieli, ze jestem w ciąży.
- Kalinko, wszystko w porządku?
- Nie... nie, bardzo, ale... muszę... muszę skończyć pisać.
Podniosłam długopis i dokończyłam przed ostatnie zadanie. Jeszcze tylko jedno. Ból się nasilał. Ale ja nie odpuszczałam, nie chciałam mieć niezaleczonej matury. Dokończyłam szybko ostatnie zadanie i poddałam się bólowi.
- Nie dam rady, panie profesorze.....

***

Urodziłam dopiero trzy dni później. Poród był okropny, straszny, potworny, paskudny. Ból nie do opisania. Myślałam, że nie urodzę. Rodziłam 5 godzin. Całą noc. Położne na szczęście były bardzo miłe. Janek również był przy porodzie.
- Jak go nazwiemy? - Janek spytał gdy trzymał naszego synka na rękach.
Ja wykończona leżałam na łóżku szpitalnym.
- Przez 9 miesięcy był bezimienny. - powiedziałam.
- Wiec czas go nazwać. - powiedział Janek. Mówił do mnie, ale nawet na mnie nie patrzył. Był zapatrzony w nasze dziecko. To był cudowny widok widzieć blask w jego oczach.
Katja, dziewczyna co rodziła tuż obok mnie na łóżku, urodziła tego samego dnia co ja, śmiała się z nas.
- Dalej nie macie imienia?
- Nie. A ty jak nazwałaś swoją księżniczkę? - spytałam.
- Anastazja.
- Bardzo ładnie. - powiedział Janek, a ja się zgodziłam.
- A wy, proponujecie imiona i jakieś wybierzemy. A tata poleci do urzędu nazwać w końcu maleństwo. - powiedziała Katja.
- Marcel? Sebastian? Antek? Mateusz? - wymyślał Janek.
- Wymysł coś lepszego. - powiedziałam.
- To może ty coś zaproponuj.
Wykłócaliśmy się jakis dobry kwadrans. Następnie doszliśmy do porozumienia i nazwaliśmy synka Oskar.
Janek pojechał do urzędu, a my zostaliśmy w szpitalu.
- Piękne imię dla pięknego księcia. - powiedziałam trzymając maleństwo w ramionach.
- A ciocia Katja się zgadza! - powiedziała moja nowa koleżanka.
- Cichutko, bo obudzimy Anastazję. - powiedziałam.
Do naszego pokoju wleciała Elena.
Miała ze sobą milion prezentów.
- Elena, nie trzeba było....
- Trzeba, trzeba! Jak się nazywa nasze słońce? Wybraliście już imię? Gdzie Jan?
- Jan pojechał do urzędu. Nazwaliśmy go Oskar.
Elena się podekscytowała. Dobrze, ze jej się podobało.

Następnie przyjechali moi rodzice i mój brat. Gdy już wszyscy się nacieszyli Oskarem zostawili mnie z nim samą. My mieliśmy wypis dopiero następnego dnia. Janek miał spać u mnie w domu i rano po nas przyjechać. To była ciężka noc, bo wciąż wszystko mnie bolało po porodzie, ale cieszyłam się, ze Oskar jest już z nami. A nasze życie miało się dopiero zacząć, mieliśmy tyle planów...

_____

Ode mnie
Kochani, zapraszam was na moim profilu znajdziecie moją własną historie ( nie fanfiction ) dla nastolatków. Jest ono o 17-letniej dziewczynie, która wychowała się z bogatym ojcem, nie wiedząc czym dokładnie się zajmuje. Betty nie poznała swojej matki, a jest już coraz starsza i za pomocą nowo spotkanego tajemniczego chłopaka Liama, po mału dociera do prawdy na temat pracy ojca
jak i wszystkich jego sekretów 🥰 „ PRZEZNACZONA MAFII "
Jeśli wam się spodoba, będę wdzięczna, jak polecicie dalej!

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Feb 22, 2023 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Potrzeby  | Jan-rapowanie Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz