profesor 2. + deepest secret

103 5 0
                                    

Następnego dnia poszłam wyjaśnić profesora numer 2.
Po lekcji angielskiego ( na której słuchałam i wiem o czym była lekcja ) zostałam by porozmawiać z profesorem.
- What's up, Kali? - spytał.
- Czemu pan jest dla mnie taki wyrozumiały? Czuje się z tym nieco dziwnie.
Spojrzał na mnie, jakbym mu matkę zabiła.
- Nie wiem o co ci chodzi, Kala. - powiedział spoglądając w laptop.
- Faworyzuje mnie pan, nie wiem czemu. Co takiego zrobiłam? Aż taka cool jestem? I don't think so.
Zaśmiał się.
- Nawet gdybyś była moją favourite one student, czy to dziwne? Każdy z nauczycieli ma swojego favourite, trust me. - powiedział.
- That's all? Really? - spytałam.
- A czego ty ode mnie oczekujesz? - spytał.
- Sama nie wiem. Przepraszam. - powiedziałam i wyszłam z sali.
Stałam chwile pod salą, drzwi były lekko uchylone. Czułam, ze zrobiłam z siebie idiotkę.
Gdy już chciałam odejść, usłyszałam, jak odebrał telefon.
- Czaisz, że młoda się zorientowała? I was tryna be incognito. And I screwed up..... Wiem, fuck! ... Leave me alone, co? .... Exactly! Tak było, przysięgam.... Bless God, nie wytrzymam.... Odezwał się, ten co się zna na miłości. Your wife left you, bro.... Cool, możemy tak zrobić... podwójna randka? Haha, Elena ją namówi, zobaczysz. .... Please, bro, ta Elena jest tak głupia, jakich mało.... great jesteśmy umówieni.

Chodziło mu o moją Elenę? Oczywiście wszystko jej na biologii opowiedziałam.
- Wtf? - spytała. - Ja głupia?
- No wiesz, w jego oczach jak i pewnie w oczach większości nauczycieli, tak. - powiedziałam.
- Dzięki.
- Szczerość, - powiedziałam.
Po lekcji biologii Elena razem ze mną poszła do Wiktorii. Byłam na łączach z Jankiem, chciałam by wszystko słyszał. Miałam go na głośniku, on wyciszony swój mikrofon.
- Cześć. - powiedziałam.
- Boże, czego chcesz, Kalina? - spytała Wika.
- Zapytać, po chuj to zrobiłaś? - spytałam.
- Dżizas nie mam czasu, co niby ci takiego zrobiłam?
- Po co rozpuściłaś plotkę o mnie i wuefiście? - spytałam.
- Kali, mogłyśmy najpierw opracować plan jak to powiemy. - powiedziała Elena.
- Jesteś psychopatką. - powiedziała Wika.
- Nie większą niż ty.
- Zaszłaś w ciąże z pierwszym i lepszym i co se wyobrażasz? - spytała Wika.
- Nie pierwszym lepszym, to moje życie!
- Owszem, z pierwszym lepszym. Tyle się broniłaś, ze nie chcesz z nim być, tyle wmawiałaś, ze nic z tego nie będzie. Chuj, poleciałaś na fejm i hajs jak każda inna. - powiedziała Wika.
- Wika, błagam cię, Kala nie chciała być z Janem, bo jest raperem. Ona nigdy nie chciała mieć do czynienia z nikim sławnym. - powiedziała Elena.
- Tak, bo jeszcze ci uwierzę! - zaśmiała się Wiki.
- Tak! Tak jest. Tak jest, nienawidzę osób sławnych. Nienawidzę, nienawidzę. - powiedziałam.
Wiktoria zaczęła się głupio śmiać.
- Wiesz co? Dziwie się, ze nie wiesz czemu. Byłaś tyle czasu z Piotrem. I nigdy ci nie powiedział.
- Nie powiedział czego? - spytała trochę wybita z rytmu.
- Nasza mama kiedyś miała romans z pewną sławną gwiazdą. Niestety, zdradzała tatę i nie rozumiem jak on jej to wybaczył. Nasza mama zaszła w ciąże z tym sukinsynem! Była gotowa zostawić tatę dla niego, dla swojej nowy rodziny! Ale on? Ten skurwiel ją zostawił jak śmiecia, jak zużytą zabawkę. Nie chciał dziecka, bo dziecko mogłoby zrujnować jego karierę, jego reputacje. Tym bardziej, że to nieślubne dziecko z kobietą, która miała wcześniej męża i dziecko. - powiedziałam, wręcz wykrzyczałam.
Wiktorie zamurowało.
- Co to znaczy? ... - spytała prawie szeptem.
- Moja matka zdradziła naszego tatę, z gwiazdeczką, która na to nie zasłużyła. Nienawidzę go, to przez niego nienawidzę i boje się mieć bliższe relacje z gwiazdami. Temu nie chciałam być z Janem. Bałam się, ze historia się powtórzy. Że moje dziecko i ja zostaniemy porzuceni jak to było z moją matką i ze mną. Mój tata nie jest moim tatą, tylko Piotra. - powiedziałam.

Potrzeby  | Jan-rapowanie Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz