Siedziałam w pokoju pod ciepłym kocem popijając herbatę i oglądając kolejny odcinek outer banks, wakacje marzeń co. Co do Pablo omijałam go jak ognia ale on tego nie zauważał, każdego wieczoru rozmyślałam co by było gdybym jednak zgodziła się odrazu, może nie doszło by do takiego stanu w którym aktualnie się znajduję. Powoli już tracę siłę do tego wszystkiego.
- Clara? Czemu zamknąłaś drzwi?- usłyszałam głos chłopaka oraz szarpanie za klamkę
Nie wydusiłam z siebie ani słowa
- jesteś tam? Wszystko okej?
Wciąż milczałam czekając aż odejdzie kiedy w końcu nadszedł ten moment zrobiłam wdech i wydech a pojedyncza łza spłynęła po moim policzku ale odrazu ją starałam, nie chce być taka słaba ale to jest za trudne.
Wyszłam z pokoju dopiero kiedy tata powiedział że ma do mnie jakaś prośbę i że chce zjeść obiad ze mną. Więc zeszłam po schodach i zajęłam miejsce przy stole, czekał już tam moj tata a po chwili dołączył do nas Gavi. Spojrzałam szybko w jego stronę ale odrazu wróciłam wzrokiem do ojca, nie chciałam płakać, nie teraz. Dłubałam widelcem w sałatce nie mając ochoty na jedzenie przez irytację jaką sprawiało mi to że chłopak cały czas się na mnie gapił ja nie spojrzałam na niego ani razu co chyba wprawiło go w zdezorientowanie bo zaczął szturchać moją nogę pod stołem ale ja odsunęłam się do tyłu nie dając mu możliwości dotknięcia mnie.
- czemu nie jesz?- zapytał Xavi widząc brak zmian na moim talerzu
- nie jestem głodna.- powiedziałam cichym głosem
- ostatnio strasznie mało jesz, stało się coś?
- wszystko jest okej.- powiedziałam a mój głos się lekko załamał co było słychać
- napewno, jeśli jest jaki pro..
- tato nic mi nie jest, o co chciałeś mnie poprosić - przerwałam mu a on odłożył widelec
-wiec tak potrzebuje żebyś dzisiaj na treningu zrobiła zdjęcia ponieważ potrzebuje ich do pewnego projektu.
- no dobrze, mogę już iść?
- tak, ale zjedz coś później.
Wróciłam do pokoju i ustalam przy oknie. Super wkopałam się w trening. Przecież spotkam tam Torre a o Gavim już nie wspomnę. Wyrzucając te myśli z głowy ubrałam się w luźny t-shirt i i szare dresy a włosy spięłam w luźnego koka, klasycznie założyłam białe Conversy i zeszłam na dół a już chwilę później siedziałam w samochodzie. Chwilami spoglądałam w przednie lusterko żeby zobaczyć gaviego ale Clay czas milczałam. Po dotarciu na camp nou usiadłam na ławce rezerwowych i zaczęłam się wpatrywać we własne kolana po chwili poczułam jak ktoś unosi mnie do góry.
- ładnie to tak ignorować przyjaciela- powiedział Pedro odstawiając mnie na ziemię
- nie ignorowałam cię
- coś nie tak? Dziwnie brzmisz.
- wszystko w normie
- a gdzie zniknęłaś po imprezie
- poszłam do domu
- na piechotę??
- tak
- o matko chciało co się
- chciałam zaznać świeżego powietrza
Po chwili rozległo się gwizdek trenera a chłopaki rozpoczęli trening, w między czasie zrobiłam kilka zdjęć a potem zawodnicy zrobili sobie krótką przerwę
- Clara ustań ze mną i z Gavim, Pedri zrobi nam zdjęcie.- powiedział mój ojciec a ja lekko się skrzywiłam
- a jest to konieczne?- tata tylko kiwnął głową na moje pytanie
CZYTASZ
Me Gustas Tu|•Pablo Gavira•|
Teen Fiction"-pamiętasz jak się założyliśmy, miałem ci powiedzieć czego sobie życzę. Przyszedł czas to uregulować, a mianowicie chce żebyś miała na meczu koszulkę z jego nazwiskiem.- powiedział z szerokim uśmiechem a ja miałam ochotę wrócić pieszo do Hiszpanii...