- Nico wymienił spojrzenia z gavim a ja nadal stałam pod drzwiami nie wiedząc co ze sobą zrobić. Wkoncu zdecydowałam udać się do swojego pokoju.- Nico idziesz?- zapytałam nie patrząc w stronę chłopaka by przypadkiem nie spotkasz się z oczami Gaviry
- tak, ale czy mógł bym najpierw się czegoś napić?niechętnie powędrowałam do kuchni gdyż musiałam przejść obok Pabla. Widziałam jak zdezorientowany na mnie spogląda ale ignorowałam to.
-dam ci sok ale szklankę sam musisz sobie wyjąć nie jestem przystosowana do tego domu.- słyszałam cichy śmiech Pabla
-nico podszedł i wyciągną kubek a następnie zapełnił go sokiem.
-jak długo zamierzasz tu zostać.- usłyszałam głos drugiego chłopaka, dlaczego go to interesuje?
- niestety tylko dwa dni.- super czyli jeden dzień będę musiała jeszcze wytrzymać sama z gavim.
- a nie da się trzech? Pytałam robiąc maślane oczy
- Clara naprawdę nie dam rady.-
Nie wiem dlaczego ale opuściłam tamto pomieszczenie ruszając w kierunku mojego pokoju. Podeszłam do okna wyglądając przez nie i obserwując przechodniów.- Clara, Gavi zaprasza dzisiaj znajomych
- i
- nic poprostu zastanawiałem się czy mnie z nimi poznasz
- jeśli chcesz ale odrazu mówię że nie mam zamiaru tam być możesz iść sam
-czemu się tak zachowujesz
- przecież wszystko w porządku, może obejrzymy jakiś film? Dodałam zmieniając temat, Nico się zgodził wiesz zeszliśmy do salonu upewniając się że napewno nie ma tam gaviego, mam dzisaj niechęć do jego towarzystwa ale to jak zawsze.
Włączyliśmy jakąś komedie zrobiliśmy popcorn i zasiedliśmy do oglądania film trwał 2 godziny siedzieliśmy dosyć blisko ale coś zakłóciło ten spokój. Zalewski spojrzał w moje oczy, widziałam w nich pewną iskierkę, wiedziałam co chce zrobić Ale nie odsunęłam sie, pozwoliłam mu może później będę tego żałować. Chłopak położył dłoń na moim policzku i przysunął twarz bliżej mojej jak by czekał aż sama to zrobię. W końcu nie wytrzymał i złączył nasze usta w dosyć długim pocałunku. Podniósł mnie a po chwili byłam już umiejscowiona na jego kolanach, z każdą chwilą coraz bardziej pogłębiał pocałunek a ja mu na to pozwalam nie wiedząc czemu.
-ide do sklepu chcecie co..- urwał widząc nas w tej sytuacji. Gavira zacisnął szczękę kiedy na niego spojrzałam podczas pocałunku kiedy go zobaczyłam odrazu odsunęłam się od mojego przyjaciela. Potem było słychać już tylko trzask drzwi.
Kiedy doszło do nas co się stało przeprosiłam Nico za to, jesteśmy tylko przyjaciółmi. Wiem że nie był z tego zadowolony ale powiedział że postara się zrozumieć.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
-znajomi zaczęli się schodzić tuż po powrocie gaviego z sklepu. Chłopak nie patrzył już na mnie przez co odczułam lekką ulgę.Nicola szybko wpasował się w środowisko wszyscy siedzieli w salonie rozmawiając i popijając alkohol, ja usiadłam a wyspie kuchennej zastanawiając się nad planami na kolejne dni.
- Clara przyjdziesz chociaż na chwilę?- z zamyślenia wyrwał mnie Pedri, wstałam i usiadłam obok Pedro.
- jutro zamierzamy pojechać na plażę, będziesz?-zapytal minie a ja rzuciłam tylko krótkie nie wiem zauważając że Gavi się mi znowu przygląda. Wstałam pożegnałam się z przyjaciółmi i poszłam do swojego pokoju, jakoś nie miałam ochoty dzisiaj na towarzystwo.
CZYTASZ
Me Gustas Tu|•Pablo Gavira•|
Novela Juvenil"-pamiętasz jak się założyliśmy, miałem ci powiedzieć czego sobie życzę. Przyszedł czas to uregulować, a mianowicie chce żebyś miała na meczu koszulkę z jego nazwiskiem.- powiedział z szerokim uśmiechem a ja miałam ochotę wrócić pieszo do Hiszpanii...