Stałam jak wryta. Centralnie przed wejściem do domu odgrywała się scena niczym z tych wszystkich romansów, ale to była rzeczywistość. Jego miękkie usta właśnie były złączone z moimi, jego dłoń trzymała mój policzek jak bym miała mu uciec. Znieruchomiałam, chłopak nie zwracał uwagi na mój brak zaangażowania tylko dalej trwał w czynności którą wykonywał. Wszystko co ułożyłam w głowie w trakcie kilku sekund zostało zniszczone, czy moje uczucia wróciły? W tamtej chwili nie byłam już niczego pewna poza jednym. Raz się żyje. Ustałam na palcach aby Pablo nie musiał tak się nachylać a swoje ręce umieściłam na jego karku zaś on swoją dłonią zjechał na moją talię, kiedy chciałam oddać pocałunek ten się ode mnie odsunął.
- wyzwanie wykonane.- powiedział poczym wyminął mnie aby wejść do środka
To co wtedy poczułam było trudne do opisania, głupia stwierdziłam że w końcu to co jest miedzy nami się wyjaśniło. Stałam patrząc w pusta przede mną przestrzeń, dałam mu się oszukać. Wiedziałam jaki jest ale jednak coś do niego czułam, wiedziałam że to nie wyjdzie a jednak chciałam trwać z nim w niekończącym się pocałunku. Pomimo faktu że znałam jego gierki zaufałam mu przez co znowu zranił mnie.
Nie wiem kiedy ale te przemyślenia sprawiły że w którymś momencie usiadłam na schodach lecz chwilę później znalazłam się w domu przez Nico. Chłopak złapał mnie za dłoń a chwilę później siedziałam z nim w swoim pokoju.
- nadal będziesz zaprzeczać.- zmrużył oczy wyczekując odpowiedzi
- w związku z czym?
- właśnie tym że on ci się podoba, mało powiedziane oby dwoje się sobie podobacie.
- błagam cię nie zaczynaj.
- Clara ja wiem
- o czym?- zrobiłam nie zrozumiało minę a chłopak uderzył się w czoło
- całowaliście się
- matko o czym ty mówisz
- widziałem was
- to nie tak.- podrapała się po karku nie wiedząc co powiedzieć
- czemu nie możesz być ze mną szczera, jesteśmy przyjaciółmi przecież wiesz że możesz wszystko mi powiedzieć.- chłopak spojrzał na mnie ze zrezygnowaniem i skrzyżował ręce.
- bo to wszystko jest dla mnie ciężkie.- w tedy postanowiłam że wyleje z siebie wszystko Nico miał rację, ostatniego czasu dużo przed nim ukrywałam a nie powinnam tego robić. On mówił mi o wszystkim a ja przez to co działo się w Hiszpanii przestałam mu mówić o czym kolwiek. Kiedy próbowałam zabrać się za opowiadanie mu co się dzieje nie wytrzymałam emocjonalnie więc po moim policzku spłynęła pierwsza łza która odrazu starłam.
- Clara, powiedz a wysłucham cię nie możesz wszystkiego w sobie dusić.- Zalewski złapał moją dłoń a ja kiwnęłam głową.
- na początku naprawdę był mi obojętny chodź potrafił działać na nerwy, ale później zaczęłam coś czuc a wtedy przyprowadził tą blondi z jednej strony zbliżał się do mnie a kiedy robiłam sobie nadzieję to szedł do tej barbie.
- rozumiem, może chciał żebyś była zazdrosna.
- to co widziałeś to nie tak, pocałował mnie ale po ten powiedział że wyzwanie zaliczone. Nico on to zrobił pod wyzwanie.
- co za idiota, przecież on nie może cię tak krzywdzić. Pójdę zaraz do niego.
- nie. Nie jestem małym dzieckiem żeby nasyłać kogoś na niego, prędzej czy później sama to rozwiąże.
- pamiętaj że możesz na mnie liczyć
- jasne
Po rozmowie poszłam do łazienki aby wziąć kąpiel i ubrać piżamę, następnie zeszłam na dół na kolację, ponieważ tata miał jakąś sprawę i wszyscy musieli się zjawić w sumie to głównie chodziło o mnie.
- siadaj Clara najpierw coś zjedzmy a później poruszę pewien temat.- powiedział uśmiechając się do mnie
Nałożyłam sobie na talerz sałatkę i zaczęłam ją powoli jeść chodź nie miałam zbytnio ochoty. Zastanawiałam się o czym Xavi chce rozmawiać a fakt że gavira siedział na przeciwko mnie nie ułatwiał. Odważyłam się spojrzeć w jego stronę na co ten łapiąc ze mną kontrakt wzrokowy uniósł kącik ust do góry. Mimo jego irytującego zachowania nie oderwałam od niego wzroku, chciałam aby poczuł się tak jak ja. W końcu nastąpił czas na przemówienie Hernandeza.
- Słuchaj Clara, tylko pamiętaj żebyś była ze mną szczera.- powiedział a ja nie wiedziałam o co może mu chodzić.
- jasne.- powiedziałam nie pewnie zerkając w stronę Pablo, ten wzruszył ramionami pokazując że nic nie wie.
- chciałbym żeby że mną zamieszkała, tutaj w Hiszpanii.- powiedział uśmiechając się w moją stronę natomiast mnie poraz drugi dzisiaj zamurowało. Nie wiedziałam co powiedzieć. Za każdym razem kiedy otwierałam usta aby coś powiedzieć odrazu je zamykałam.
- rozumiem że nie jesteś pewna więc możesz się na spokojnie zastanowić, chyba że wolisz mieszkać z mamą.-jego uśmiech trochę zbladł a mi zrobiło się go żal.
- to nie tak, poprostu zaskoczyłeś mnie taką propozycja, ale masz rację muszę to przemyśleć, we Włoszech mam swoje życie, przyjaciół i szkołę. Nie wiem czy dla bym radę to wszystko tak poprostu zostawić ale naprawdę dziękuję że o to pytasz.- zestresowana tym że to co powiedziałam mogło jakoś urazić tatę sięgnęłam po szklankę wody.
- dobrze, ale powiedz mi czy jest chociaż cień szansy na to że się zgodzisz?- pytał pełen nadziei której nie chciałam mu odbierać.
- myślę że jest trochę więc niż cień ale nic nie obiecuję.- teraz to ja się uśmiechnęłam rozluźniając atmosferę.
Podczas całej tej sytuacji nie wiem czemu dosyć często zdarzało mi się spoglądać na Gavire jak by to od niego miało zależeć czy zamieszkam tu czy nie. Sam chłopak wydawał się zainteresowany tematem mojej wprowadzki chodź próbował nie dać po sobie poznać.
Po skończonej kolacji z ulgą wróciłam do swojego pokoju, jak na jeden wieczór za dużo się wydarzyło. W końcu zaczęłam poważnie rozważać propozycje taty a w tedy na myśl przyszła mi moja mama. A co jej powiem? W końcu wyrzuciłam te myśli z głowy i ułożyłam się wygodnie w łóżku ale nie dane było mi spokojnie zasnąć. Mój telefon zaczął wibrować okazało się że to Pedri się do mnie dobijał. Kiedy weszłam w czat zobaczyłam link oraz taką wiadomość:
- chyba musimy sobie porozmawiać
Nie wiedząc czego się spodziewać weszłam w linka a to co ukazało się moim oczom wprawiło mnie o złość nie do opisania. Artykuł
PIŁKARZ FC BARCELONY WIDZIANY Z DZIEWCZYNĄ
Pablo Gavi został zauważony z pewną dziewczyną czy to jego partnerka? Czy widziana z piłkarzem to Clara Hernandez?
Co sądzicie to prawdziwa sytuacja czy może photo shop? Podzielcie się opiniami w komentarzach pod artykułem!
°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°
Udało mi się napisać dla was rozdział możecie powiedzieć co sądzicie, zajrzyjcie też na tablicę na moim profilu ponieważ są tam dwie nowe informacje 💞
Chciałam też prosić o głosowanie bo strasznie chciałabym dobić 1k głosów
CZYTASZ
Me Gustas Tu|•Pablo Gavira•|
Novela Juvenil"-pamiętasz jak się założyliśmy, miałem ci powiedzieć czego sobie życzę. Przyszedł czas to uregulować, a mianowicie chce żebyś miała na meczu koszulkę z jego nazwiskiem.- powiedział z szerokim uśmiechem a ja miałam ochotę wrócić pieszo do Hiszpanii...