20

131 4 0
                                    

Ubrałam się seksownie ponieważ taki był mój plan. Ubrałam duża mi koszule ta co prześwituje i zapielam tylko kilka guzikow od dołu, przez co było widać mój tym razem czarny w koronki stanik. Także mój naszyjnik z krzyżem który miał czarny jakiś kamień na środku. Do tego czarne dzwony i czarne glany. Włosy pozostawiłam w nieładzie. Do tego zrobiłam mocny makijaż, usta pomalowalam na ciemny czerwony, zrobiłam też kreski ktore wyszły mi idelanie za pierwszym razem, a brwi zostawiłam w tym samym kolorze co zawsze malowałam czyli czarnym, lecz pomalowałam je maskarą. I pierwszy raz założyłam sztuczne rzęsy i wyszły mi ślicznie. Do tego sygnet, i byłam gotowa.

Wyszłam i zobaczyłam Barnesa który był oparty o blat z założonymi rękami. Wpatrywał się we mnie, wściekłym wzrokiem. Był zły za to że tak się ubrałam jak i że idę tam sama bez niego. Mimo że wiem że pojedzie to on nie wiedział że jestem tego pewna.

Poszłam do Rose, już się powoli ściemniało więc to idealna pora na klub. Weszłam do niej do domu i zaskoczyłam się. Wyglądała jak bogini seksu.

- Seks? - powiedziałyśmy to w tym samym czasie na co wybuchneliśmy śmiechem.

- Sebastian wyłaź już z tej łazienki i chodź!!! - krzyknęła na cały głos więc wiedziałam że się śpieszy.

Sebastian wyszedł i spojrzał na mnie a później się lekko uśmiechnął.

- Wow, wyglądacie obłędnie! Szczególnie ja! - kochałam jego ego, czasami było wkrzurzajace ale poprawiło mi często chumor jak się chwalił o sobie lub sprawiał sobie komplementy.

- Idziemy? - spytałam.

Spojrzałam jeszcze raz na Rose która była ubrana w czerwoną suknie bez ramiączek,  ukazanym dekoltem do tego białe perły i pomalowała nawet paznokcie na czerwono. Natomiast Sebastian też był ładnie ubrany, ubrał się w czarny obcisły golf przez co było mu widać sześciopak a także w tym samym kolorze spodnie i buty które pasowały idealnie z całym jego ubiorem do tego skórzaną kurtkę ponieważ zamierzał udawać bad boya i przyjechać na swoim motocyklu który niedawno kupił, był śliczny i z nowszych modeli w kolorze czarnym zupełnie jak wszytsko bo to jego nowy ulubiony kolor, zmieniał go co chwilę.

Ja wsiadłam do samochodu Rose i pojechaliśmy do klubu, nazywał się "Fire". Wyszłam z samochodu a po mnie Rose. Czekaliśmy jeszcze na Sebastiana ponieważ zamierzył pojechać dłuższą drogą żeby się pochwalić innym swoim nowym motocyklem, posiadał już około 6 modeli. Zawsze się zastanawiałam dlaczego je kolekcjonuje, ale jak zobaczyłam jego zdjęcie z dawnym kolega to z tyłu był napis:

" Dobrze że ta szmata zdechła na tym motocyklu, dobrze jej tak. Mam nadzieję że inne też umrą."

Jak spytałam kiedyś o te słowa to powiedział że to zdjęcie było zrobione jak jego wychowawczyni zmarła przez wypadek na motocyklu dodał też że spowodował ten wypadek jej mąż. Już się nie dziwiłam że jest takim psychopatą. Podobno też że na jej pogrzebie położył tam zdechłe zwierzę, a później poszło na jakąś uczennice. Ale się do tego nie przyznał i dalej był ulubieńcem nauczycieli. Tak, ulubieńcem ponieważ miał najlepsze oceny ze całej szkoły od początku jak się zjawił. 
Teraz zawsze mówi że zmarnował życie w szkole do tego praktycznie nic czego się nauczył w tej szkole mu się nie przydało.

Widziałyśmy jak schodził ze swojego motocykla więc podeszliśmy do niego a później razem poszliśmy do klubu.

Jakiś chłopak wyszedł i powiedział że jesteśmy z nim, to zapewne był on ponieważ się zarumieniła, a on był inny niż myślałam. Myślałam że to będzie typowy chłopak w garniturze a wyszedł bez koszulki w kolczykach i tatuażach. Na szczęście że spodnie jeszcze miał.

Weszłam do środka z Sebastianem za Rose i jej nowym kolegą. Środek pachniał dymem papierosowym i alkoholem, przez co skrzywiłam twarz a Sebastian się wciągał w ten zapach. Poszliśmy na górę do jakiegoś pomieszczenia. Przed drzwiami stała ochrona a jej kolega bez problemu wszedł jak i my. Bałam się o nią że wzięła się za złego człowieka.

Gdy weszłam ukazał mi się piękny widok przez szkło idelanie na parkiet przez co widziałam jak ludzie się bawią. Pomieszczenie było urządzone na czarno, sofy a także na środku stół do tego telewizor i stół do bilarda. To wszystko do siebie pasowało, miało to swój Vibe.

- Jestem Marcus, poznałem się z Rose niedawno i myślę że nasze poznamy się lepiej. - miał miły głos ale i tak mu do końca nie ufałam. - przez okna was nie widać, więc bez obaw róbcie co chcecie.

Czy on nas uważa za pare która ma się zaraz rozebrać i zacząć orgie we 4? Spojrzałam na Sebastiana który tez na mnie krzywo spojrzał. Marcus zobaczył że nie jesteśmy chyba razem więc nas przeprosił, przebaczylismy mu. Nie wzielam swojej torebki ani telefonu przez co się cieszyłam bo bym miała już tysiące nieodebranych połączeń jak i wiadomości od mojego chłopaka. Lecz wiedziałam że zapewne go spotkam wzrokowo ponieważ zawsze go spotykam jak gdzieś pójde ze znajomymi. Szczególnie jak jest chociaż tam jeden chłopak lub jak mamy iść tam gdzie są osoby płci przeciwnej.

Lubiłam jak był zazdrosny, wtedy byłam bardziej pewniejsza że mnie kocha. A ja go.

Myliłam się co do dawniejszych myśli, nie robiłam tego dla siebie, tylko dla nich. Oni dają mi szczęście w zamian.

Marcus okazał się być spoko gościem, zauważyłam że dbał o to w jakim stanie jest Rose ponieważ posmakował jej nowy drink którego jeszcze nie piła. Wszyscy się świetnie bawiliśmy, wiedziałam że będziemy znajomymi na dłużej niż tylko jedna noc.

Przejrzałam przez lustro i zobaczyłam
swojego rycerza który właśnie przybył.

Obssesion × Bucky Barnes Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz