II

1.4K 69 115
                                    

- Słucham? - odwróciłem głowę w stronę dochodzącego głosu. Zdziwiłem się ponieważ ktoś stąd znał mnie bez przedstawienia mnie przez Seungmina. Przede mną stał wysoki gościu. Może nie był za wysoki jak na normalnego koreańczyka ale dla mnie był wysoki. Miał ciemne włosy lekko potargane i posklejane se soba. Były tak chaotyczne że aż atrakcyjne. Czarna koszula rozpięta była do drugiego guzika przez co widać było jego umięśniony tors. Jego nogi zakrywały eleganckie garniturowe spodnie. A najlepszą częścią tego fitu były tęczowe Vansy.

- Han Jisung sławny "nietykalny" chłopczyk Seungmina - powiedział uśmiechając się w zadziorny sposób. - Słuchaj ja myślałem że ty to jak jakaś doll cute girl będziesz wyglądał a nie jak chłopak który aż prosi się o do stanie do spodni

- Przepraszam co? - zatkało mnie. Nie dość że gościu mnie obraził to jeszcze rzucił w moją stronę sprośny komentarz. - Do spodni to ty se możesz dobierać ale swojemu staremu. Nie mnie. - warknąłem poprawiając włosy.

- Ale pyskaty - cmoknął śmiejąc się pod nosem.

- O widzę że się już poznaliście - powiedział Felix poprawiając kitkę, którą musiał sobie uczesać w toalecie. - Jak tam Ji? Pierwsze wrażenie o Minho?

Ah więc to jest Minho.

- Oblech i jebany pedofil - syknąłem przez zęby odwracając się do nich plecami. Wziąłem łyk zamówionego przezemnie wcześniej Soju - Nie lubię takich typów jak ty - sarknąłem patrząc przez ramię by wiedzieć czy patrzą na mnie.

- A ja nie lubię takich chłopców jak ty gówniarzu - warknął. Czułem jakby miał mi zaraz splunąć w twarz.

- Ooo cudownie się składa nie mam zamiaru już nigdy więcej cię widzieć. - powiedziałem odwracając się - Jesteś większym jak to powiedziałeś gówniarzem ode mnie. Bynajmniej się tak zachowujesz.

Uśmiechnął się cynicznie a Felix rzucał wzrokiem to z niego na mnie. Widać było że był zmieszany i na sto procent zastanawiał się czy wejść w tą sprzeczkę czy nie.

- Słuchaj mnie młody, może i masz Seungmina przy pierdolonej dupie, ale nawet Seungmin nie ocali cię przed wkurwionym mną, więc lepiej nie zaczynaj dzieciaczku. - zaśmiałem się na jego słowa. Spojrzałem wymownie na Felixa, która na szczęście odrazu zareagował.

- Dobra to my już spadamy. Widzimy się później Minho. - powiedział rzucając barmanowi pieniądze na blat. Złapał mnie za rękę i pociągnął do wyjścia - Wow. Po prostu wow. - spojrzał na mnie gdy byliśmy juz w miarę daleko od baru. - Jeszcze nikt nie wytrzymał tak długo rozmowy jak ty z nim. Każdy trzecie portkami przed nim i to w tym złym znaczeniu. Nie mów nic Minowi. Wkurwi się.

- Wiem. Ale i tak mu powiem.

- Jisung - Felix zatrzymał się nagle i łapiąc mnie za ramiona odwrócił w swoją stronę - Znamy się może z pół godziny ale czuję do ciebie sympatię dlatego ci to powiem. Uważaj na Minho. To nie jest mężczyzna z którym można sobie pogrywać. Seungmin tak naprawdę udaje takiego twardziela przed nim, ale wszyscy wiedzą że się go boi. Każdy się go boi. Tutaj w tym miejscu zwłaszcza. Po za wyścigami jest jebanym szefem korporacji. Czuj przed nim respekt bo jak nie to źle się to dla ciebie skończy młody. Posłuchaj starszego kolegi - uśmiechnął się lekko. Odwzajemniłem uśmiech po czym wróciliśmy do grupy znajomych.

- Jedziemy moim autem ale ty prowadzisz ja piłem - rzuciłem do Seungmina podając mu moje kluczyki do auta. Machnąłem do chłopaków ręką żegnając się i ruszyłem w stronę samochodu.

Nie patrzyłem na nikogo w okół. Bardzo chciałem się już znaleźć w łóżku zwłaszcza że jutro mam praktyki po za uniwerkiem. W takich momentach jak te, chciałem po prostu uwalić się na podłodze, włączyć Chasea Atlantica i z zamkniętymi oczami wsłuchiwać się w cudowny bit muzyki.

Drive ~ minsungOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz