XX

1K 59 61
                                    

Dzień zapowiadał się w miarę normalnie, tak myślałem póki nie wszedłem do biura i zobaczyłem jak Minho znowu pieprzy jakiegoś małolata na swoim biurku.

Pokłóciliśmy się dosyć mocno dwa tygodnie temu, przez co przeprowadziłem się z powrotem do mojego domu, a Hyu wrócił do Felixa. Nie odzywaliśmy się z Minho wcale. W pracy mijaliśmy się jak ognia.

Wmawiałem sobie że ten nasz mały nic nie znaczący wieczór z naszym małym ukazaniem czułości, był po prostu przypadkiem. Nie czułem nic do mężczyzny oprócz zauroczenia. Jestem tylko dziewiętnastolatkiem z fantazjami. Modliłem się jedynie o to by nikt nie zauważył jak ranią mnie jego czyny.

Chciałem iść do Jeongina albo Sany się wygadać, wypłakać ale dupa. Nasz kochany szefo stwierdził że wyślę ich do europy na tydzień ekonomii, jako reprezentantów firmy. Przewróciłem oczami wchodząc do pomieszczenia nie robiąc sobie zbytnio nic z tego że dwójka facetów się rżnie. Sięgnąłem po telefon z biurka i wyszedłem z pomieszczenia.

Wychodząc z oddziału zabrałem ze szatni płaszcz w którym miałem klucze do auta i po prostu zjechałem windą w dół.

Wsiadając do auta wybrałem numer Hyunjina mając nadzieję że chociaż ten się właśnie nie pierdoli ze swoim chłopakiem i odbierze telefon.

- Halo?

- Poleć mi jakiś dobry gejowski bar - powiedziałem wyjeżdżając z przedostatniego poziomu parkingu.

- Eee... Chyba Hot&Chill ci się najbadziej spodoba. Nie gadaliście?

- Nope. Przyszedłem jedynie dzisiaj do pracy podpisać dokumenty zwalniające mnie z obowiązku pracowania w firmie. Wracam na studia, muszę się skupić bardziej na nich niż na dorosłym mężczyźnie pieprzącego co chwilę innego praktykanta.

- Aha. Dobra czyli albo jest tak źle że zrezygnowałeś z marzeń, albo jesteś w kurwe zazdrosny o Minho. A tak na serio o co poszło? Nie znam szczegółów tylko to co mi Min streścił.

- Spotkamy się w tym klubie? - spytałem wpisując na światłach nazwę lokalu. Muszę się najebac - Ale tak najlepiej za piętnaście minut.

- Dobra jestem w miarę blisko bo byłem zanieść jedzenie siostrze. Będę czekać przed.

Rozłączyłem się patrząc wkurwiony na światła. Znowu będę musiał tłumaczyć o co poszło. Wkurwialo mnie to że wszyscy wiedzieli że coś jest nie tak, ale żaden z nich nie powie drugiemu żeby się nie wydało. Walnąłem czołem o kierownicę.

~~

Spotkaliśmy się z Hyunjinem przed lokalem tak jak zaplanowaliśmy. Weszliśmy bez problemu bo jak się okazało ochroniarzem był nie kto inny jak przyjaciel Hyunjina. A co się jeszcze później okazało to to że cały klub jest właśnie chłopaka.

- No nieźle ci się interes rozkręcił - zagwizdałem uśmiechając się do blondyna. Ten zaśmiał się tylko głośno idąc dalej przez tłum.

- Chodź do mojej loży - Powiedział akcentując ostatnie słowo po czym ponownie się roześmiał głośno. Z uśmiechem na ustach szedłem za chłopakiem.

Po zamówieniu drinków Hyunjin spojrzał na mnie poważniejąc. A więc czas na rozmowę.

- Dobra o co poszło z Minho. Podobno wróciłeś do domu.

- Tja...

- Mów bo Minho nie chce nam nic powiedzieć a przydałyby się wyjaśnienia. Wszyscy jesteśmy zmieszani zwłaszcza po tym gdy Logan nam powiedział że nakrył was u niego w pokoju.

Kutas Logan.

- To jego wina tak na prawdę - powiedziałem zastanawiając się jak ubrać wszystko w słowa - Była sobota wieczór, umówiłem się wcześniej z Jeonginem i Sana że pójdziemy się napić. Minho na początku był przeciwny ale po długich błaganiach i zapewnieniu że nie najebe się tak bardzie, puścił mnie. Wróciłem bardzo późnym wieczorem nie wiem była może z pierwsza w nocy. Nie byłem najebany tak żeby niczego nie pamiętać i o własnych siłach wejść do pokoju. Ale Logan zatrzymał mnie mówiąc żebym nie szedł na górę. To mówię no dobra, jak Logan tak mówi to coś musi być na rzeczy - barman przyniósł nam do stolika dwa drinki. Sięgnąłem po swojego biorąc wielkiego łyka - No i ogólnie to do drugiej siedziałem na dole oglądając telewizję. Potem wszystko działo się tak szybko że czułem się jakbym był w innym świecie.

Hyunjin patrzył na mnie z uniesioną brwią. Wiedziałem że to co powiem być może zmieni jego zdanie na temat mnie, Minho a nawet Logana.

- Byłem bardzo zmęczony, chciałem się położyć więc skierowałem się na górę do pokoju. Nie chciałem spać na kanapie a zapowiadało się na to. Nasza gosposia wzięła wolne na wyjazd z rodziną więc nawet nie miałem towarzystwa do rozmowy. Logan zniknął zaraz po tym jak mnie ostrzegł bym nie wchodził na górę. Nudziło mi się a w telewizji nic ciekawego nie leciało. Nagle usłyszałem krzyki z pokoju Minho. Kobiece krzyki - Hyunjin opluł się napojem patrząc wielkim oczami na mnie.

- Kobieta? W domu Minho?

- Mhm. Wparowałem do pokoju patrząc na to jak on pieprzy ją na łóżku. Dosłownie on ją pieprzył. Ona wrzeszczała pod nim a on jak gdyby nigdy nic spojrzał się na mnie i z uśmiechem zaproponował mi bym dołączył. - Chłopak który siedział na przeciwko mnie zatkał usta dłonią w szoku. Nigdy nie widziałem go tak zdziwionego. -
Odmówiłem i w zasadzie z łzami w oczach poszedłem do pokoju spać. Rano chciało mi się płakać jak zobaczyłem ją przy wyspie kuchennej. Wkurwiłem się na Minho bo mógł mnie ostrzec że zaprosi do siebie jakąś kobietę. Poszedł bym spać do Jeongina i nie byłoby problemu. Ale Minho nawet nie pisnął słowem na ten temat. Byłem zły i zazdrosny. Po tym jak ta dziwka opuściła dom wykrzyczałem mu wszystko. A on mnie.. Minho mnie uderzył - powiedziałem spuszczając głowę - Dosłownie mnie uderzył. Nawet nie miał zamiaru mnie przeprosić. Stwierdził że jestem jego największą pomyłką w życiu i nie powinien mnie tu spraszać.

Hyunjin nie wydał z siebie nawet dźwięku słuchając tego co mu mówiłem. Patrzył na mnie z lekko rozdziawionymi ustami i wielkimi oczami. Wyglądał jakbym właśnie oświadczył mu że jestem wampirem.

- Nie pierdol.

- Nie pierdolę - powiedziałem biorąc drinka i wypijając go na raz.

- To dlatego nie było ciebie ani widać ani słychać przez pięć dni. Potem Seungmin nam powiedział że mieszkasz u niego.

- Tsaa. Minho nawet nie udaje skruchy. Nie przeprosił ani nie wygląda na takiego który ma zamiar to zrobić. 

- Poczekaj jeszcze chwile, jest mu głupio i mówił nam że się pokłóciliście ale nie chciał powiedzieć o co. 

- Ale Hyunjin umówmy się, nie powiesz nikomu. 

- Gęba na kłódkę nawet Felix się nie dowie.

Uśmiechnąłem się do chłopaka lekko. Odwzajemnił uśmiech. Czemu życie musi być takie trudne? 



OSTATNI rozdział do drivea przez najbliższe dwa/trzy tygodnie. Dzisiaj zaraz wrzucę też nowego ficzka więc wyczekujcie!!

Drive ~ minsungOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz