/16 •Nienawidzę cię!•

86 3 0
                                    

- To nie jest ten czas Tetsuro - Patrzyłam się na chłopaka wstając z łóżka. Kuroo podarował mi róże

- To weź chodziaż tą róże.. - Nie odrywałam wzroku od tej róży i wzięłam.

- Dzięki.. - Powiedziałam cicho podchodząc do lustra patrząc się na siebie - Jutro wyjeżdżamy - Powiedziałam spoglądając na niego. Chłopak kiwnął głową a ja tylko westchnęłam podchodząc do fotela siadając na nim

- Mai.. - Znowu poczułam ukłucie w sercu, podniosłam głowę patrząc się na niego - Znaczy Rei..

- O co ci chodzi z Mai?! - Wstałam gwałtownie, on popatrzył się na mnie w szoku przez moją agresywna reakcje - No?!

- Po prostu się pomyliłem Reiko - Zaśmiałam się słysząc jego odpowiedź

- Który to już raz? 3? 10?! - Chłopak wstał i podszedł do mnie

- Reiko! Uspokój się! - Złapał mnie za ramiona. Zacisnęłam zęby wypuszczając powietrze z ust

- Przepraszam.. - Zrezygnowana podeszłam do łóżka kładąc róże na łóżku - Poniosło mnie.. - Poczułam dłonie na swoich ramionach

- Nie chcesz mi powiedzieć o co chodzi.. - Patrzyłam się przed siebie opuszczając głowę

- Taka już jestem. Od zawsze walczyłam sama, sama przeżywałam wszystko to co się dzieje w moim życiu. I to zostało - Wzruszyłam ramionami, Kuroo odwrócił mnie w swoją stronę. Wpatrywałam się w jego oczy

- Udajesz kogoś kim nie jesteś Reiko. I nie wiem z czego to wynika - Zacisnęłam delikatnie pięść - To przez kogoś?

- Nie zadręczaj mnie tymi pytaniami, okej? - Zapytałam się uśmiechając się sztucznie. Tetsuro zacisnął dłonie na moich ramionach i pokiwał głową

- Okej - Cieszyłam się, że na mnie nie naciskał. Westchnęłam cicho - Jutro idziemy rano?

- Tak. Nie byłam w szkole przez to wszystko. Pewnie dyrektor zadzwonił do mojego ojca - Pokazywałam gestem ręki kiedy mówiłam. Usiadłam na łóżku

- Bez przesady. Każdy uczeń opuszcza lekcję - Pokiwałam głową przecząco nie zgadzając się z nim

- Ale nie ja. Ja nigdy nie opuszczałam szkoły. Muszę mieć dobre stopnie żeby się dostać na studia - Czarnowłosy chłopak usiadł koło mnie

- Na co? - Wpatrywałam się przed siebie ogarniając swoje włosy

- Na studia prawnicze - Popatrzyłam się na niego zaciskając delikatnie pięść

- Ma studia prawnicze? Żartujesz? - Kiwnęłam głową przecząco. Na chwilę odchyliłam głowę do tyłu

- Nie - Chłopak się wahał ale położył dłoń na mojej dłoni i lekko zacisnął

- A ty chcesz? - Popatrzyłam się szybko na niego

- Tak.. - Powiedziałam cicho odwracając wzrok od niego, zacisnęłam zęby

- A co z siatkówkę?

- A co ma być? Po prostu dołączyłam do was, lubię grać ale nie tak bardzo - Okłamałam go. Stalówka to było moje życie, ale mu tego nie powiem

- Kłamiesz - Mój wzrok powędrował do niego podnosząc brew

- Nie wiesz tego - Wzruszyłam ramionami wstając z łóżka chcąc iść ale zatrzymał mnie

- Wiem. Widzę to po twoich oczach - Patrzyłam się na jego piękne oczy przez chwilę, aż w końcu oprzytomniałam

- Daj spokój - Wyrwałam delikatnie jego uścisk i podeszłam do okna.

Idealna Dziewczyna? ✓ <Kuroo x OC>Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz