/8 •Zajebiście po prostu•

122 3 0
                                    

Wstałam do szkoły szukając się do niej. Bolał mnie brzuch z głodu. Nie najadłam się sałatką. Tylko to jem, i nic więcej. Mam już tego dosyć po woli. Ubrałam mundurek. Było mi trochę słabo, ale wytrwam jakoś. Wzięłam torbę wychodząc z pokoju.

Byłam już na lekcji, nie mogłam się zbytnio skupić bo brzuch mnie bolał z głodu. Zacisnęłam zęby delikatnie patrząc się przez okno, gdy zadzwonił dzwonek to wstałam biorąc torbę i wyszłam z klasy nie zwracając uwagi na ludzi

- Rei! - Usłyszałam głos Tetsuro, odwróciłam się widząc go - Dostałem 4! - moje źrenice się delikatnie powiększyły słysząc jego słowa

- No.. powiem ci, że nieźle. Gratuluję - Odparłam kiwając głową nie odrywając wzroku od niego

- Chciałbym się jakoś odwdzięczyć. Dasz się zaprosić do kawiarni? - Nie spodziewałam się zaproszenia od kogo kolwiek. Zacisnęłam delikatnie zęby

- Nie mogę - Wzruszyłam ramionami - ale cieszę się, że udało ci się napisać sprawdzian - Przyznałam omijając go

- Nie możesz? - Zatrzymałam się odwracając się w jego stronę

- Nie chce po prostu. Nie mam czasu na rozmowę Kuroo - Zaczęłam iść ale zwolniłam, słabo mi się zrobiło

- Ej, wszystko okej? - Zapytał się i podszedł łapiąc za ramiona. Ja kiwnęłam głową

- Tak.. wszystko w porządku - Odtrąciłam jego rękę i znowu zaczęłam iść przed siebie nie zwracając na niego uwagi

- Na pewno? - Nie odpowiedziałam mu tylko szłam w stronę klasy. Nie miałam zamiaru mu mówić o tym, że się odchudzam. Niby po co?

***

Byłam już w swoim pokoju po nauce. Była 2 nad ranem a ja nie mogłam zasnąć przez bóle brzucha. Ponad to Tetsuro cały czas do mnie pisał pytaniem czy jest na pewno w porządku. Westchnęłam cicho przekręcając się na drugi bok zamykając oczy

- Twoja mama nie żyje - Gdy usłyszałam te słowa od mojej znienawidzonej osoby  poczułam jak mój cały świat wywracała się do góry nogami. Czułam, że nie mam już po co żyć..

- J-jak to nie żyje.. - Tylko to wyjąkałam, czułam na mojej twarzy mokrość, to były łzy rozpaczy. Osoba którą kochałam najbardziej na świecie, odeszła..

- Normalnie. Nie mazgaj się tylko bierz się do nauki, jutro masz sprawdzian z polskiego - Nie ruszałam się z miejsca gdzie aktualnie stałam. Byłam sparaliżowana.. nie chciałam iść, chciałam pójść do mamy! - Na co jeszcze czekasz?! Do pokoju!

Gdy wrzasnął na mnie to od razu pobiegłam na górę do swojego pokoju zamykając się nim. Oparłam o drzwi zaczynając dławić się łzami, w życiu nie czułam takiego bólu jak teraz.. zaczęłam się ślizgać po podłodze, nie miałam siły wstać..

Obudziłam się gwałtownie z krzykiem podnosząc się z pozycji leżącej na siedzącą, byłam mokra na czole i na twarzy. Zacisnęłam delikatnie pięść

- Głupie koszmary.. - Powiedziałam cicho łapiąc się za czoło dysząc cały czas. Spojrzałam się na zagar 5 rano. Położyłam się na łóżku patrząc się w sufit pustym wzrokiem - Teraz to nie zasnę..

Powiedziałam do siebie spoglądając na bok na komodę biorąc z niej zdjęcie gdzie jestem ja i moja mama. Przyłożyłam ją do klatki piersiowej wzdychając cicho

Idealna Dziewczyna? ✓ <Kuroo x OC>Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz