/19 •O co jej chodzi?•

85 4 0
                                    

Minęło sporo czasu od tamtego incydentu, leżałam na łóżku wpatrując
się w sufit. To wszystko się naprawdę
dzieję, ten pocałunek był prawdziwy..

- Reiko! - Usłyszałam głos mojego ojca. Od razu humor mi się zepsuł. Wstałam z łóżka poprawiając się jeszcze i wyszłam z pokoju schodząc po schodach.

Weszłam do gabinetu ojca nie odwracając od niego wzroku

- O co chodzi? - Zapytałam się uprzejmie. Po tym co mu nagadałam i on mi co raz rzadziej się widywaliśmy, co było dla mnie szczęściem

- Wyjeżdżamy do ciotki na święta - Zacisnęłam delikatnie pięść, no tak, co roku jedziemy na cały tydzień przed świętami do ciotki. Co związało się z tym, że będę musiała ją widzieć i moje ukochane kuzynostwo

- Ah tak.. faktycznie, ale mamy jeszcze czas przecież. Jest dopiero 3 grudnia - Wzruszyłam ramionami nie rozumiejąc po co on mi to mówi tak wcześnie

- Żebyś nie była zaskoczona, a teraz idź - Kiwnęłam głową chcąc wyjść ale usłyszałam ochrzaknięcie starszego ode mnie mężczyzny - Dowodzenia ojcze - wyszłam po chwili. Wypuściłam powietrze z ust omijając sprzątaczki i inne służby domowe

Gdy byłam już w swoich bezpiecznych czterech ścianach uśmiechnęłam się przypominając sobie o Kuroo. Usiadłam na łóżku wyciągając telefon widząc, że ci mnie pisał.

"Przyjdziesz do mnie, Rei?"

Chciałam już mu odpisać, że oczywiście ale zapomniałam, że mój ojciec jest w domu i nie mogę. Tetsuro nadal nie wiedział jakie mam problemy rodzinne, i najlepiej żeby jak ja razie nie wiedział

"Niestety nie mogę, może innym razem"

Zastanawiałam się czy wysłać tą wiadomość, nie chciałam tego robić ale nie miałam wyjścia. Wypuściłam powietrze z ust i kliknęłam ten przeklęty przycisk odkładając telefon i położyłam się na łóżku wpatrując się w sufit.

- Chciałam bym w końcu wychodzić, kiedy tylko chce.. - Powiedziałam do siebie. Tutaj mogłam mówić co chce, nikt mnie nie słyszał, a tata rzadko tu zaglądał. Chyba, że sytuacja tego wymagała. Usłyszałam przychodzące wiadomości ale nie odważyłam się spojrzeć na nie.

Nawet dzwonił do mnie, spojrzałam się na ekran telefon i wypuściłam powietrze odbierając i przyłożyłam telefon do ucha

- Kuroo.. naprawdę nie mogę - Odparłam wpatrując się na podłogę zaciskając zęby

- Ale tęsknię za tobą Rei.. - Uśmiechnęłam się delikatnie słysząc jego słowa. Czułam ciepło na swoim sercu słysząc od kogoś takie słowa - Tata ci zabrania..?

Zacisnęłam pięść słysząc jego słowa. Co miałam mu powiedzieć? Nawet się nie zapytałam bo wiedziałam jaka będzie odpowiedź

- Można tak powiedzieć - Zaczęłam się drapać po głowie - Po za tym zobaczymy się jutro w szkole przecież - Przyznałam z uśmiechem

- To za długoo - Przyciągnął ostatnią literkę, zaśmiałam się cicho słysząc jego ton głosu

- Wytrzymasz Tetsuro. Ty byś tego nie zrobił? Proszę cię - Westchnęłam cicho patrząc się przed siebie

- Tak właśnie na mnie działasz - Położyłam się od razu na łóżku wpatrując się w sufit

- Kuroo! Przestań! - Okrzyknęłam będąc skrępowana jego komentarzem

- Ale taka prawda - Złapałam się za czoło

- Dobra, ja już muszę kończyć. Papa - Usłyszałam przeciwy chłopaka ale nie przejmowałam się nimi tylko się rozłączyłam - Co za upierdliwy człowiek..

Idealna Dziewczyna? ✓ <Kuroo x OC>Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz