Dzisiaj już była wigilia. Poprawiłam swoje stosunki z kuzynem. Jakoś. Nadal było niezręcznie, ale nie tak jak na samym początku. Rozumiemy się w niektórych kwestiach, ale nie przestaliśmy się kłócić akurat. To się nie zmieniło.
W mojej głowie, był Kuroo. Jak sobie radzi z tym wszystkim? Czy zrozumiał to co zrobił? Jak mnie zranił... Ale nie przejmowałam się tym. Stanęłam na równe nogi, i to jest najważniejsze
- Reiko, co się ubierasz? - Spojrzałam się na Ayato, który wszedł do pokoju, bez pukania
- No wiesz ty co! Puka się! - Krzyknęłam rozbawiona, kiwając głową niedowierzaniem.
- Z tego co wiem, to jest mój dom - Wskazał na siebie i podszedł
- Ale ja tutaj pomieszkuję, więc wypadało by. Kultura - Uśmiechnęłam się, a on się zaśmiał
- No dobra, cicho już bądź. To co ubierasz? - Zapytał się, ja westchnęłam otwierając szafę
- Jakąś sukienkę, to jest pewne. A ty, pewnie jakiś garnitur, co? - Podniosłam brew, zamykając szafę
- A co innego mógłbym założyć? - Przyparł dłoń na swoje biodro i Westchnął - Dzisiaj wigilia.. - Zrzedła mi mina. Od kilku lat nie przepadałam za świętami.. Same złe rzeczy mi się nimi kojarzyły
- Tak.. Niestety - Podeszłam do krzesła, i usiadłam na nim, spoglądając na chłopaka
- Nie przepadasz za tym świętem, co? - Wypuściłam powietrze z ust, odgarniając swoje włosy
- To aż tak widać? - Zapytałam się, przecierając oczy
- No trochę? Ja widzę akurat - Uśmiechnął się dumnie, ja przekręciłam oczami - Dobra ja zmykam. Narazka - Pomachalam mu. Gdy wyszedł to położyłam się na łóżku, wpatrując się w sufit
- Za niedługo do domu.. - Wyszeptałam, przekrecając się na drugi bok, patrząc się przed siebie - Niech szybko mijają te dni - Zacisnęłam pięść
***
Już było po wigilii. Pakowałam się, już kolejnego dnia mieliśmy się już zbierać do domu. Cieszyłam się i to bardzo.. W końcu nie będę musiała patrzeć na teraz Teshiko..
Zamknęłam walizkę, wycierając czoło. Spojrzałam na drzwi, widząc moją kuzynkę. Podniosłam brew
- Czego dusza pragnie? - Zapytałam się, wstając i skrzyżowałam ręce pod biustem
- Myślisz, że jesteś taka cwana, co? Nie wybaczę ci to co zrobiłaś mojemu bratu - Nie odwracałam od niej wzroku, prychnelam cicho
- Weź przestać już - Usłyszałam jak ktoś, do mnie dzwonił. Wyjęłam telefon widząc, że to Kenma. I to kilka razy. Nie odbierałam telefonów już od nich - Ayato zmądrzał całe szczęście, dla ciebie niestety już za późno
Wzruszyłam ramionami, podniosłam moją walizkę
- A teraz wybacz, ale muszę już iść. Ojciec czeka na mnie - Ominęłam ją, wychodząc z pokoju. Westchnęłam
- Reiko! - Odwróciłam się, widząc kuzyna który podszedł - Mam na dzieję, że do zobaczenia - Uśmiechnęłam się delikatnie - Masz mój numer
- Tak.. Do zobaczenia - Przytuliliśmy się do siebie, ich służba wzięła moja walizkę, i zaczęliśmy schodzić po schodach
CZYTASZ
Idealna Dziewczyna? ✓ <Kuroo x OC>
ActionDziewczyna która pochodzi z bogatego domu, nastolatka która ma wszystko o czym wymarzy. Ma najlepsze oceny, idealny wygląd, idealny charakter. Każdy ją przestrzega jako rozpuszczoną brązowowłosą pannicę z błękitnymi oczami, która nie ma problemów, ...