/26 •Nie mam ochoty-•

64 4 0
                                    

Dzisiaj już była wigilia. Poprawiłam swoje stosunki z kuzynem. Jakoś. Nadal było niezręcznie, ale nie tak jak na samym początku. Rozumiemy się w niektórych kwestiach, ale nie przestaliśmy się kłócić akurat. To się nie zmieniło.

W mojej głowie, był Kuroo. Jak sobie radzi z tym wszystkim? Czy zrozumiał to co zrobił? Jak mnie zranił... Ale nie przejmowałam się tym. Stanęłam na równe nogi, i to jest najważniejsze

- Reiko, co się ubierasz? - Spojrzałam się na Ayato, który wszedł do pokoju, bez pukania

- No wiesz ty co! Puka się! - Krzyknęłam rozbawiona, kiwając głową niedowierzaniem.

- Z tego co wiem, to jest mój dom - Wskazał na siebie i podszedł

- Ale ja tutaj pomieszkuję, więc wypadało by. Kultura - Uśmiechnęłam się, a on się zaśmiał

- No dobra, cicho już bądź. To co ubierasz? - Zapytał się, ja westchnęłam otwierając szafę

- Jakąś sukienkę, to jest pewne. A ty, pewnie jakiś garnitur, co? - Podniosłam brew, zamykając szafę

- A co innego mógłbym założyć? - Przyparł dłoń na swoje biodro i Westchnął - Dzisiaj wigilia.. - Zrzedła mi mina. Od kilku lat nie przepadałam za świętami.. Same złe rzeczy mi się nimi kojarzyły

- Tak.. Niestety - Podeszłam do krzesła, i usiadłam na nim, spoglądając na chłopaka

- Nie przepadasz za tym świętem, co? - Wypuściłam powietrze z ust, odgarniając swoje włosy

- To aż tak widać? - Zapytałam się, przecierając oczy

- No trochę? Ja widzę akurat - Uśmiechnął się dumnie, ja przekręciłam oczami - Dobra ja zmykam. Narazka - Pomachalam mu. Gdy wyszedł to położyłam się na łóżku, wpatrując się w sufit

- Za niedługo do domu.. - Wyszeptałam, przekrecając się na drugi bok, patrząc się przed siebie - Niech szybko mijają te dni - Zacisnęłam pięść

***

Już było po wigilii. Pakowałam się, już kolejnego dnia mieliśmy się już zbierać do domu. Cieszyłam się i to bardzo.. W końcu nie będę musiała patrzeć na teraz Teshiko..

Zamknęłam walizkę, wycierając czoło. Spojrzałam na drzwi, widząc moją kuzynkę. Podniosłam brew

- Czego dusza pragnie? - Zapytałam się, wstając i skrzyżowałam ręce pod biustem

- Myślisz, że jesteś taka cwana, co? Nie wybaczę ci to co zrobiłaś mojemu bratu - Nie odwracałam od niej wzroku, prychnelam cicho

- Weź przestać już - Usłyszałam jak ktoś, do mnie dzwonił. Wyjęłam telefon widząc, że to Kenma. I to kilka razy. Nie odbierałam telefonów już od nich - Ayato zmądrzał całe szczęście, dla ciebie niestety już za późno

Wzruszyłam ramionami, podniosłam moją walizkę

- A teraz wybacz, ale muszę już iść. Ojciec czeka na mnie - Ominęłam ją, wychodząc z pokoju. Westchnęłam

- Reiko! - Odwróciłam się, widząc kuzyna który podszedł - Mam na dzieję, że do zobaczenia - Uśmiechnęłam się delikatnie - Masz mój numer

- Tak.. Do zobaczenia - Przytuliliśmy się do siebie, ich służba wzięła moja walizkę, i zaczęliśmy schodzić po schodach

Idealna Dziewczyna? ✓ <Kuroo x OC>Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz