Haiden
Pożądanie i czysta żądza z każdą sekundą rosły w oczach Sava, gdy przyglądał się mi pod prysznicem. Widziałam, jak ciężko mu trzymać przy sobie ręce, żeby nie wziąć mnie tu i teraz, ale zdecydowanie musiałam stwierdzić jedno.
Miał cholernie dużo silnej woli.
Krew w moich żyłach wrzała wraz z każdym przypadkowym dotykiem z jego strony, ale najbardziej nie mogłam się doczekać tego, czy wykona moją prośbę. Właściwie nie musiałby tego robić, ale szczerze mówiąc... Naprawdę tego pragnęłam. Zobaczyć jak się dotyka, sprawia sobie przyjemność.
Starałam się z całych sił nie spoglądać w dół, gdy czułam jak jego członek się o mnie obija. Po kilkunastu minutach Sav wyłączył wodę i objął moją twarz dłońmi. Nie zdążyłam mu się przyjrzeć, gdy natychmiast wpił się w moje usta z ogromem pożądania. Sapnęłam w jego usta, po tym jak podniósł mnie na ręce i narzucił na moje ciało ręcznik.
— Wytrzyj się, będę czekał w sypialni — mruknął, stawiając mnie na ziemię. Uśmiechnęłam się lekko, gdy zabrał drugi ręcznik i spojrzał na mnie z zawadiackim uśmiechem. — Vado a prendere il vino.
Zaschło mi w ustach, gdy powiedział coś po włosku. Musiał zrozumieć, jak to może na mnie działać i o zgrozo, działało. Bardzo szybko wytarłam całe ciało, a także włosy, które rozczesałam. Domyłam też resztki makijażu, żeby nie wyglądać jak panda i powolnym krokiem wyszłam z pomieszczenia.
Nie wiedziałam w jakiej pozycji go zastanę. Nie chciałam się nawet domyślać, bo straciłoby to całą magię. Zastałam go jednak stojącego przodem do szafki nocnej, a na jego biodrach zawisł puchowy ręcznik. Nalewał wina do kieliszków, dlatego po cichu podeszłam do niego, owijając ramiona wokół jego pasa.
— Zrobisz to dla mnie? — zapytałam, delikatnie całując jego plecy i rozwiązując ręcznik.
— Zrobię co zechcesz.
Odwrócił się do mnie przodem, dlatego szybko popchnęłam go na łóżko. Uśmiechnął się ledwo widocznie, wygodnie siadając na samym jego środku i opierając się o zagłówek. Wyglądał onieśmielająco i władczo, na co przymknęłam powieki, wypuszczając drżący oddech przez usta.
— Chodź tu, freccia — mruknął, wyciągając rękę w moją stronę.
Chwyciłam ją, jednak nie usiadłam tak jak on chciał. Osunęłam się na dół łóżka, rozkładając przed nim nogi. Dokładnie widziałam jak przełknął z trudem ślinę, gdy zgięłam nogi w kolanach i położyłam je na jego łydkach.
— Nie dręcz mnie, Haiden.
Zaśmiałam się cicho, kładąc na plecach i podpierając na łokciach. Miałam idealny widok na jego umięśniony brzuch, ramiona, twarz, a także na penisa, który dumnie prężył się pomiędzy jego nogami. Patrząc w jego oczy, włożyłam do ust dwa palce, które obficie pośliniłam.
Sav wziął głęboki wdech, gdy wsunęłam dłoń między uda. Wypuścił strużkę śliny na swoją dłoń i bez chwili namysłu zaczął się dotykać. Dokładnie obserwowałam jak zaczął powoli poruszać dłonią, co jakiś czas zaciskając ją u podstawy trzonu, a także mocniej przejeżdżając kciukiem po żołędzi i wędzidełku.
Sama zaczęłam robić szybsze ruchy okrężne na łechtaczce, co jakiś czas wkładając w siebie palce. Oddychałam coraz szybciej, a z moich ust dało się słyszeć ciche jęki i westchnienia, które bezwarunkowo je opuszczały. Miałam przed sobą tak podniecający widok, że usilnie próbowałam nie przymykać oczy z własnej przyjemności.

CZYTASZ
Guns&Kisses
De TodoDecyzje podjęte bez naszej wiedzy są w porządku, ale tylko wtedy, gdy nie dotyczą one naszego życia. Pośrednio lub bezpośrednio. Ale decyzje podjęte za nas, dotyczące naszych wyborów sieją spustoszenie. Zmuszeni jesteśmy zakończyć relację, nie potra...