~will there be someone new?~

560 12 1
                                    

Pov Emily

Nie wiedziałam kto to powiedział ponieważ gdy sie odwróciłam widziałam tylko romazaną sylwetkę. Jednak dostrzegłam długie czarne włosy byłam już prawie pewna że to ten chłopak ale nie miałam czasu myśleć o tym ponieważ musiałam zagrać. Więc postanowiłam się przedstawić

-Hej wszystkim mam na imię Emily i będę grać i śpiewać swój własny kawałek-powiedziałam na jednym tchu bardzo zestresowanym głosem.

Zaczełam śpiewać i grać kiedy skończyła wszyscy mi plaskali i dużo osób mówiło że pięknie śpiewam. Gdy znów spojrzała na backstage nie było tam chłopaka.

Pov Tom

Gdy usłyszałem imię Emily i na scene weszła ta dziewczyna byłem w nie małym szoku jaką ma piękną figure i jaka ona jest ładna więc z moich ust nie chcący wymknęło się zdanie:

-Jaka ona jest piękna

Po chwili zdałem sobie sprawę że mogła mnie słyszeć więc szybko poszedłem w głąb backstagu I modliłem się żeby ta piękna dziewczyna tego nie słyszała albo nawet jeśli słyszała to żeby nie wiedziała że to ja.

Pov Emily

Jak najszybciej udałam sie w strone swojego i Nicka domu. Nie chcialam zeby sie o mnie dłużej martwił. Gdy szłam nagle wysoki pan pojawił się na mojej drodze i zaczął mówić:

-Dzień dobry ,chciałbym sie pani zapytać czy chcialaby pani dolaczyc do naszego zepsołu. Nie zamierzalem dluzej czekac z ta propozycja ponieważ pani gra byla cudowna. Nie widziałem juz dawno podobnego talentu. Mam na imię Joe jestem menadżerem zespołu Tokio Hotel, więc jak?

-Dzień dobry, ja jestem Emily chociaz pan pewnie juz to wie. Nie wiem co powiedzieć jest to moje marzenie żeby należeć do zespołu, więc jestem zainteresowana, ale musze to jeszcze przemyśleć.

Po tych słowach Joe dał mi do ręki kartkę i powiedział:

-Na tej kartce jest mój numer telefonu i adres naszego studia, więc będziesz mogła się ze mną skontaktować.

-Dobrze, odezwę sie- uśmiechnęłam się do niego i weszłam do domu.

Poszłam do pokoju i położyłam sie na łóżko.

Pov Tom

Gdy już wracaliśmy do domu Joe powiedział:

-Słuchajcie jest szansa że będzie ktoś nowy w naszym zespole. Tak dokładniej dziewczyna.-powiedział spokojnie.

Byłem zdenerwowany ponieważ nie chciałem nikogo w zespole nie wyobrażałem sobie kogoś jeszcze. Myślałem o tym kto to jest było tam dużo dziewczyn rozmyślałem tak leżąc aż nagle zasnąłem

~~~~~~~~~~
‼Kolejne rozdziały są dłuższe tylko te dwa sa takie przykrótkawe‼

Mam nadzieje ze wam się podoba i przepraszam ze tak krótko ale to był dobry moment na zakończenie
Przepraszam też za błędy ortograficzne i buziaki

Night In Sky||Tom KaulitzOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz