Pov Emily
Obudizłam się ale nie było ranku była 4 w nocy chciałam pójść do kuchni ale ktoś w niej juz wcześniej był. To tak Mandy podeszłam i jak by nigdy nic nalałam sobie wody.
-Nie masz szans on jest mój.-powiedziała i zaczęłam w ogóle mnie przeklinać ale w którymś momencie gwałtownie przestała.
-Mam w dupie Toma nie chce być z kimś komu zależy tylko na szybkim numerku a tym potem wyrzuci cię jak metkę od koszulki.
Nic nie mówiła a ja się odwróciłam a Tom stał i opierał się o ścianę i czekał aż się obudzę. Gdy go zobaczyłam podeszłam do niego i popatrzyłam się mu głęboko w oczy. Były przepełnione bólu ale nie dawały sobie po niczym poznać że cos takiego czuje. Ale bo jednak zobaczyłam ze w oku chłopaka pojawia się mała łezka w moim z reszta też.
-Sorry Tom ale inaczej nie da sie tego nazwać.-powiedziałam i poszłam do pokoju i znów zasnałam.
Obudziłam się, była 10. Wstałam, się ubrałam, założyłam dodatki i pomalowałam się na szybko była w sumie 11 nie wiem jak ogarnęłam się tak szybko ale udało się poszłam szybkim rokiem do łazienki i umyłam zęby. Nie pomyślałam bo mogłam zrobić ,później po umyciu zębów makijaż ale na szczęście nie zrobiłam sobie full tapety tylko delikatny głównie korektor no..i może jakieś cienie. Zeszłam po schodach na dół gdzie zobaczyłam Billa który ewidentnie zgonu je.
-Hej Bill.-powiedziałam
-Ty mój biedaczku.-Powiedziałam i przytuliłam się do chłopka a ten odwzajemnił mój uścisk.
-A gdzie Georg i Gustav?-zapytałam sie chłopka bo przecież ostatnio jak ich wiedziałam to byli w domu więc pomyslałam ze jeśli Bill tak zgonuje to ze może Georg i Gustav gdzies tu są.
-Nie oni pojechali taxówką.
-No cóż ,a może chcesz tosty bo robie?
-Tak. Jestem strasznie głodny.-powiedział Bill który od razu odrzył.
Zrobiłam je i podłożyłam chłopakowi pod nos.
Usiadłam obok chłopaka gdy tylko moje się już zrobiły. Chłopka jadł powoli.
-Bil wszystko w porządku.
-Tak po prostu myślę o tej mowej bo w sumie nad szarpnie nasz wizerunek.
-W sumie masz racje ale musimy chyba to jakoś przeżyć.-Powiedziałam lekko podśmiechując się. Tom zszedł ale nawet nie zdążyłam zareagować bo dostałam wiadomość od Luki .Dlaczego Luka pisze akurat przy Tomie i Billu
L:To może dziś się potkamy pójdziemy sobie do jakiegoś klubu czy coś?
Chciałam mu odpowiedzieć ale Bill wziął z mojej reki telefon.
-No pokaż.
-Ooo wiec jak wybierasz się?
-Chyba tak bo przecież dziś nie mamy planów. Zobaczyłam ze Tom był czerwony ze wściekłości bo chyba domyślił się ze tu chodzi o Lukę.
-A kto za mnie się Billem skoro ja zgonuje.-powiedział Tom z swoim pewnym siebie uśmieszkiem.
-A no w sumiw masz racje muszę sie toba zajać.
-Dam sobie radę a ty idź.
-No wiesz nie żeby coś ale jak kocha to poczeka wiec ja sie tobą zajmę.
-Ale na serio nie musisz.
-Dobra mam jeden poważny powód żebym została i się tobą zajęła .Ogólnie to Tom przed chwilą powiedział że zgonuje a ty wież jak było jak ostatnio zgonował. Zarzygał pół domu, wiec dasz radę sa to ogarnąć?
CZYTASZ
Night In Sky||Tom Kaulitz
RomanceKsiążka opowiada o 16 letniej Emily Evans, która ma problemy rodzinne, a jej dzieciństwo należało do jednych z najtrudniejszych, ale mimo wszytsko dziewczynie udaje się spełnić marzenie. Poznaje też chłopaka, który zmienia jej życie, ale za jaką cen...