~horses~

673 13 7
                                    

Pov Emily

Obudziłam się a chłopak dalej spał nie budząc do wyrwałam się z jego objęcia chciałam już iść ale popatrzyłam na chłopaka był taki słodki i zarazem sexowny. Przypominam był w samych bokserkach. Patrzyłam na niego ja jego kaloryfer na jego ręce boże jak ja kocham jego ręce i jego żyły na rękach są boskie a jego kolczyk strasznie mnie podniecał i w ogóle on cały mnie podniecał. Patrzyłam się tak na niego parę minut aż chłopak nie otworzył oczu.

-Hej księżniczko jak się spało.-powiedział rozbudzajac się z lekkim uśmiechem na twarzy

-Dobrze.-powiedziałam i sie uśmiechnełam.

Tom wstał na nogi a ja salej siedziałam an łóżku.

-Idziemy na śniadanie?-powidział chłopak trochę zaspanym głosem.

-Tak chodźmy.-powiedziałam z uśmiechem.

Wstałam i otworzyłam drzwi a za mną wyszedł Tom. Zeszliśmy w taki sposób a dół a tam spotkaliśmy Billa rozmawiającego z Joe.

Kurwa zapomniałam ze on tu jest tak samo jak Tom który się od razu speszył. On był w samych bokserkach a ja w bieliźnie i w jego dużej bluzce.

-Eeee Hej wam.-powiedział nie pewnie.

-Hej to może my się przebierzemy.-powiedział chłopak nie pewnie po czym wzioł mnie za ręke i poszliśmy na góre szybkim krokiem.

-Ale że wy tak razem.-powiedział Bill

Ja tylko spojrzałam na niego wrogim spojrzeniem.

Tom otworzył drzwi do swojego pokoju i mnie do mniego wciągnął.

-Co to w ogóle było.-powiedział chłopak.

-No dobra ale ja musze do swojego pokoju bo muszę sie przebrać.-powiedziałam i chciałam już otworzy drzwi ale chłopak złapał mój nadgarstek.

-Ale dlaczego nie chcesz tu.

-Bo kurwa ciuchów nie mam.-powiedziałam to tak jak by to była najbardziej oczywista rzecz na świecie.

-No to weź moje.

-Tom ale wy potem jedziemy na konie musze się tak ubrać żeby było wygodnie jeździć.

-No to ja pójdę z tobą.

-Boże Tom dlaczego jesteś taki zboczony.-uderzyłam się w czoło.

Po czym wyszłam a za mną Tom.

-Nie to nie będziesz patrzył sie na mnie jak się przebieram.

-Nie bedziesz ty siebie przebierać tylko to ja mogę ciebie.

Chłopak mnie pocałował namiętnie a ja mu się oddałam. Ale po chwili się od niego oderwałam i wleciałam szybko do pokoju który za sobą zamknęłam na klucz.

-Nie no dlaczego zamknełaś.-powiedział swoim uroczym głosikiem.

-Bo jesteś zbokiem.-Powiedziałam i zaczęłam się przebierać.

Gdy to zrobiłam zeszłam na dół i zobaczyłam tam wszystkich chłopaków zajadających się tostami tylko Tom ich nie jadł tylko chodził po kuchni chyba robił je dla wszystkich.

-Emily ile zjesz tostów.-popatrzył na mnie z uśmiechem.

-Ja zjem jednego.

-Dobra to dwa i bez dyskusji ostatnio schudłaś.

Po chwili chłopcy na mnie popatrzyli.

-ej ale nie gapcie się ona jest zaklepana.-powiedział żartem ale i tak ja przekręciłam oczami.

Night In Sky||Tom KaulitzOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz