~...promise me...~

455 13 0
                                    

Pov Emily

Zaczęłam mieszać składniki nie było w cale tak późno wiec nawet wpasowała bym się w moment obiadu .Mieszałam masę na naleśniki nie było takie gęste ale trzeba długo je mieszać .Ręka coraz bardziej mnie bolała a Tom od czasu do czasu patrzył co robię.

Tom wstał i wszedł do kuchni. Nie zwróciłam na niego uwagi.

-Pomógł bym ci ale sam bym sobie nie dał rady z ta ręką ale razem damy rade.-Powiedział po czym chłopak przytulił się do mnie od tyłu i położył rękę na mojej i zaczął mieszać ciasto.Byliśmy bardzo blisko. Czułam chłopaka. Jego mięśnie pracowały. Wyglądały tak bosko. Cały on jest boski. Patrzyłam się na jego ręka na której było tyle tych jebanych żył które mnie tak bardzo pociągają.

-Dobra to jak tam naleśniki?-powiedział Bill schodząc po schodach który na jeszcze nie widział.

Gdy Tom go zobaczył odsunął się gwałtownie .Coś poczułam. Czy on się mnie wstydzi? Było mnie smutno.

-Eeee co ty się tak szybko odsunąłeś Tom? W czymś wam przeszkodziłem.-powiedział nie pewnie chłopak.

-Nie.-powiedziałam zdecydowanie. Było mi smutno że chłopka się tak szybko odsunął.

Tom popatrzył na mnie. Chyba teraz to mu się zrobiło smutno ale mnie to nie obchodziło to on zaczął.

Zrobiłam już naleśniki i podałam je na dużym talerzu. Położyłam na stole dżem ,owoce i krem czekoladowy.

-Już zrobiłam. Chodźcie!

Bill zszedł po schodach bo poszedł na górę a Tom wstał z kanapy bo po całej akcji poszedł na kanapę. Zaczęliśmy jeść .Nie patrzyłam na Toma .Po tej całej akcji miałam go gdzieś. Może to nie było nie wiadomo co ale dlaczego? To mnie zastanawiało. Po prostu nie wiem dlaczego To mnie trochę bolało.

-Dobre są te naleśniki.-powiedział Tom który chciał zobaczyć czy ze mną wszystko w porządku.

-Dzięki.-powiedziałam tak jakby wszystko było mi bez różnicy.

Popatrzył się na mnie pytająco z po tym był strasznie obojętny. Bill patrzył na mnie i Tom zerkając co jakiś czas na telewizor bo leciał właśnie jego ulubiony serial więc nie zwracał za bardzo uwagi na nas. Tom wstał od stołu i usiadł na kanapie. Po nim Bill.

-Bardzo dobre. Dzieki kochana.

Wstałam sprzątnęłam kilka rzeczy i chciała już wejść po schodach ale usłyszałam głos Billa.

-Nie chcesz ze mną po oglądać przecież wiesz jak bardzo jest fajny Sami go przecież razem oglądaliśmy.

Nie miałam nic przeciwko ale ten jebany Tom który był na tej pierdolonej kanapie. Nie chciałam odmówić ale nie chciałam być tam z nim chciałam odpocząć.

-Wiesz Bill jestem trochę zmęczona i w dodatku muszę się ogarnąć bo Joe przyjdzie za jakiś czas.

-No dobrze.-powiedział chłopak i popatrzył na Tom tak jak by to on mi zrobić coś przez co nie chce z nim oglądać tego serialu.

Weszłam na górę i weszłam do pokoju. Czułam coś było mi smutno przez tą sytuacje. Tom nie chce aby ktoś o nas wiedział? Coż...

Night In Sky||Tom KaulitzOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz