~Thank you(...)~

354 7 0
                                    

Pov Emily

Przebudziłam sie w nocy śniłam myślałam o tym w każdych wolnych chwilach.Płaczu nie dawało mi za dość.Popatrzyłam na reke chłopaka.Cały ból psychiczny którego musiał doświatczyć musiał być ogromny.Odrywałam sie czasem od swojego niespokojnego snu i mysłałam o tym wszytskim.Cała ta sytuacja mnie przerastała i to za bardzo.Rodzice byli dla mnie okrutni.

☆☆☆

Przebudizlam sie było już rano chłopka spał obol mnie nie chciałam go budzić niech sie wyśpi nie widadomo czy bóle nie powrucą, ale i tak było go bardzo mało prawdopodobne.Wsałam delikatnie w miare mozliwości żeby chłopka si enie obudził było to trudne i zajeło dużo czasu.Poszłam do pokoju w którym spała Ness.

-Co było cimci rimci?-powiedziała Nass od rauz gdy mnie zobaczyła po czym zaczeła się śmiać.To moja koleżanka nawet wiecej nie chciałam jej w żaden sposób wtejemniczać jej w to co sie działo z Tomem nie życzył by siebie pewnie tego.Wiec stałam i mie odzywałam się miałam nadzieje że może ten temat jej przejdzie.

-No dobra dobra odpuszczam.Co robimy ja juz sie ogarnełam ja sama widzisz.-dziewczyna na szcęście odpuściła.Nie miałam pojecia co robimy oprucz tego że trzeba dziś ja zawieźć do domu poprosiła mnie o to.

-Ja jeszcze nie jestem ogarnieta możesz mi wybrać ciuchy a później zrobimy gofry.

-TE NAJLEPSZE GOFRY POD SŁOŃCEM OMGGGG.-dziewczyna było bardzo podekscytowana lubiłam bardzo moje gofry.

-Juz ci cos wybieram.-zaczeła grzebać miw szafie a ja poszłam do łazienki.Umyłam twarz ,zęby i załatwiłam swoje potrzeby.W pokoju czekała na mnie już Ness która byla gotowa z ubraniami lubiła to robić.Nawet jakoś bardzo nie wzruciłam uwagi na to w co jestem ubrana.Wziełam dziewczyne i zaciagnelam do kuchni.Pokazałam jej przepis i zaczełyśmy działać w dwie osoby wszytsko idzie o 2 razy szybciej.Po chwili pierwsze gofry były juz gotowe.

-Ness, wezme i dam kilka Tomowi źle sie czuje.

-W porządku ale wiesz szybko bez opściskiwania.-ja tylko przekręciłam oczami ignorując zaczepki dziewczyny.

Powoli otworzylam drzwi do pokoju chłopka spał ale co jakiś czas sie wiercił.Może jakiś koszmar?Lekko szturchałam go siedząc na łózku.Chłopak powoli zaczoł otwierać oczy.Piękne ciemno brązowe oczy ktore wygladaja inaczej w świetle dziennym co w nocy ale też te które pokazują cało przyszłość i są zwierciadłem duszy.Za kazdym razem gdy mam mozliwość spojrzeć sie na jego cudne oczy w których tone jestem w innym świecie.

Po chwili sie ocknełam a chłopak patrzył na mnie krzywo najwyraźniej nie wiedział o co chodzi i dlaczego go budzie.Uśmiechnełam sie do niego i podłozyłam mu gofry.

-Dziekuje, nie tylko za gofry.Emily..-powiedział chłopka, ktory patrzył sie na mnie nie wiedząc jak donończyć a ja tylko uśmiechnełam się.

-Zjedz nabierzesz siły.-powiedziałam i ucałowałam chłopaka w czoło robiąc sie w ten sposób czerwona, ale chyba tego nie dojrzał sam był lekko zdezorientowany, ale na jego twarzy ododrazu manalował sie lekko zboczony uśmiech a ja wyszłam z pokoju chłopaka.

-No i co?-zapytała sie Ness oczekując no coś.

-Eeee oczekujesz jakiegoś show nic nie było dałam mu je i .. no.-prawie bym wie wydała, ale jakoś sie wymineła a dziewczyna tego nie zauwazyła tylko przewruciła oczami.Po chwili zorientowałam sie że bill siedzi w kuchni i nas podsłuchuje.

Night In Sky||Tom KaulitzOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz