Drobne 100 mln dolarów

1.2K 30 47
                                    

*Perspektywa Hailie*

Wtedy spojrzałam na dziewczynę siedzącą na przeciwko mnie i sobie wszystko uświadomiłam...

Ona nie patrzyła na mnie więc mogłam jej się dobrze przyjrzeć, teraz byłam pewna

Zalała mnie fala zimnych potów poczółam gulę w gardle i zaczełam się trząść co wszyscy zobaczyli

-Hailie co jest?-Zapytał Adrien i dotknął mojego ramienia a ja odskoczyłam

-A-Adrien, Will możecie ze mną wyjść na dwór?

-Tak chodz

-Malutka co się stało?-zapytał Will wstając od stołu

Wyszliśmy szybo na dwór a ja byłam już cała zapłakana, usiadłam na podłodze tarasowej i podciągnęłam kolana pod brodę a 2 mężczyzn staneła nade mną

-T-t-ta dz-dziewczyna.-Zaczełam mimo że czułam się coraz gorzej

-Jaka dziewczyna?-Zapytali w tym samym momecie

-Dyl-Dylana

-Co z nią?-Zapytał mój brat

-M-mówiłam wwwam ż-że zrobbili ze mni-mnie dziwkę, prawda?

Obydwaj wzieli głębokie wdechy

-Tak..

-O-ona ppodawała m-mi te tab-letki-Wyjąkałam


*Perspektywa Willa*

Tego było za wiele 

-DYLAN!!!-Wydarłem się w stronę domu a brat praktycznie od razu się pojawił

-Zabieraj tą kurwę z naszego domu

-Że Hailie? Co ona zrobiła?-Zapytał zdziwony

-Idioto nie Hailie a tą swoją dziwkę.-Odezwał się Adrien

-A co ona ma wspólnego z nią?-Kiwną głową na Hailie

Wkurwiłem się, Dylan powinien od razu zabrać tą dziewczynę a nie zadawać pytania. Wszedłem do domu tak wściekły jak jeszcze nigdy

-Will? Co jest?-Zapytał Lucas ale go zignorowałem, podszedłem do dziewczyny i złapałem ją za ramię

-Coś się stało Will?-Zapytała jakby nie wiedziała o co chodzi

-OWSZEM STAŁO, IDZIESZ ZE MNĄ

Zaciągnąłem dziewczynę do góry do skrzydła pracowniczego i wrzuciłem do pokoju w którym czekali ,,skazańcy'' po czym zszedłem na dół gdzie przy stole stał już Dylan

-GDZIE JĄ ZABRAŁEŚ?

-Czeka

-Will na co czeka ta dziewczynka?-Zapytał Vince

-Na Hailie, musi ją zweryfikować

-Słucham?

-Prawdopodobnie ona podawała jej tabletki gwałtu!

-CO KURWA?!-Z miejsc zerwali się bliznaicy

-Will nie żartuj, znam ją kilka miesięcy

-Zapytaj się Hailie, ja sobie tego nie wymyśliłem

Spojrzałem na Lucasa który chyba nie ogarniał co się stało bo miał wybałuszone oczy które patrzyły na mnie.

Rodzina Monet-Panna (nie)idealna (ZAWIESZONE)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz