*Perspektywa Shana*
Obudziłem się z cholernym bólem, wszystko mnie bolało, dosłownie wszystko.
Rozjerzałem się po sali, była wielka a w niej 8 łóżek, na każdym z nich ktoś leżał, ja leżałem obok okna, obok mnie Tony, potem Dylan a najbliżej drzwi Vince, naprzeciwko mnie Will potem Luc, dalej... Adrien a obok niego Hailie
Chwila
Chwila
CO ONA TUTAJ KURWA ROBI?!
Zerwałem się tak by opierać się na łokciach
Tak to zdecydowanie była Hailie
Cała blada, obita i w ranach z krwią a wokół niej było najwięcej maszyn, kabelków itp
Ja pierdole co ona tu robi przecież nie było jej wtedy w domu
Łeb mnie tak nakurwiał i myślałem że się zerzygam, rozejrzałem się jeszcze raz po sali po czym zawołałem przyciskiem pielęgniarkę która przyszła po 2 minutach
-Dzień dobry, jak się Pan czuje?-Zapytała wchodząc do sali
-Chujowo
-Zaraz podam Panu coś przeciw bólowego
-Pytanie, z kąd tu się wzieła Hailie?
-Panią Monet przywiezli jacyś mężczyzni, tacy w czarnych garniturach, powiedziano w recepcji że to jacś pracownicy Pana Santana
-A co jej jest?
-Wypadek samochodowy, wjechała w drzewo
CO KURWA
-JAPIERDOLE
Nie no kurwa co się odpierdala, ni chuja że to jakiś przypadek czy coś
-Dobra kiedy oni się obudzą?
-Pan Lucas i Pan Vincent są wybudzeni lecz śpią, ich organizmy muszą się zregenerować, Pan Dylan, William i Anthony w tym tygodniu, co do Pana Adriena i Pani Hailie niestety nie jesteśmy w stanie stwierdzić, ich stany są ciężkie lecz stabilne.-Kobietka mówiła wstrzykując mi coś do kroplówki, zapewne te coś przeciw bólowe
-Dobra dzięki
-Do widzenia
-Do widzenia
O chuj tu kurwa chodzi, jezus maria przecież to jest jakaś pierdolona przesada to co się ostatnio odpierdala
Po jakiś 10 minutach znowu zasnąłem
*Wieczorem*
Obudziłem się przez jakieś rozmowy, jak się okazało był to Vince i Luc
-Cześć-Odezwałem się
-O hej
-Cześć, jak się czujesz?
-Bywało lepiej a wy?
-Ja tam się czuje jakbym miał zdechnąć.-Odpowiedział Lucas wchodząc do łazienki
-Nie jest najgorzej
Sięgnąłem po telefon gdzie jak się okazało miałem jakieś połączenia i wiadomości z nieznanego numeru ale nie specjalnie mnie to obchodziło
-Vince?
-Tak?
-Wiesz ko to kurwa był? I jeszcze ten wypadki Hailie i Adriena
-Ci ludzie którzy do nas strzelali sam zostali zabici przez pracowników Adriena więc od trupów się nic nie dowiemy a ludzi którzy to zlecili nie jesteśmy w stanie namierzyć chociaż robimy co możemy
I tylem żem się dowiedział bo znowu przyszła pielęgniarka i zabrała Vinca na jakieś badania i dodatkowe odkarzanie rany bo też miał dziure w brzuchu, podobnie jak my wszyscy
Hejka <333
Zapraszam was na moją autorską książkę ,,Zniszczona pięknem'' mam nadzieję że przypadnie wam do gustu
Buziaki <333
![](https://img.wattpad.com/cover/345694597-288-k925268.jpg)